Mitsubishi Eclipse Klub Polska Strona Główna Mitsubishi Eclipse Klub Polska
Mitsubishi Eclipse Klub Polska

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
RdzEclipse 2g- Kadahir
Autor Wiadomość
Kadahir 
KLUBOWICZ

Pomógł: 6 razy
Wiek: 26
Dołączył: 29 Mar 2016
Posty: 110
Skąd: Krosno
Wysłany: 2016-09-02, 21:20   RdzEclipse 2g- Kadahir

2g euro 4g63 1996r.

Silnik:
- olej Valvoline maxlife 10w40
- filtr oleju K&N
- sonda lambda Denso
- filtr paliwa
- uszczelka pokrywy zaworów Reinz
- Nowy rozrząd + pompa wody
- Egr zaślepiony blaszką z aluminium
- zalany nowy płyn chłodniczy
- Skrzynia zalana pakietem olejów Red Line
- Wydech cat-back kwas 2,25" na tłumikach przelotowych od Baq Garage (2 środkowe i końcowy z wylotem 3")

Zawieszenie:
- Tył amortyzatory KYB Excel-g
- Sprężyny Mts -35mm ( były Eibach ale pękły )
- Końcówki drążków kierowniczych
- Nowe mocowania amortyzatorów, odboje, osłony przeciwpyłowe, tulejki wraz z gumami.
- Rozpórka Staffa góra przód
- Tylne wahacze dolne proste SRL ( innych nie ma, nawet oem już nie produkują)
- Tylne wahacze dolne ze sworzniem Febest
- Łączniki stabilizatora tylnego CTR
- Śruby zbieżności Febest
- Nakrętki, podkładki, śruby wyżej wymienionych wahaczy OEM
- Tuleje tylnego zawieszenia Febest.
- Wahacze górne tylne SRL z 3G
- Wahacz przedni banan ( firmy nie pamiętam, brałem z TEP)
- Piasta tył ( firmy nie pamiętam, brałem z TEP)

Hamulce:
- Wyczyszczone i pomalowane jarzma zacisków tył
- nowe osłony przeciwpyłowe i gumy prowadnic

Body:
- alufelgi na lato Dotz 17" po renowacji wraz z oponami Barum 225/45/17
- alufelgi na zimę jakiś no name 15" wraz z oponami Barum 205/60/15 ( przód nowe )
- Progi polift z listwami na drzwi
- Lampy polift usa firmy Vision
- Zderzak przód polift
- Białe obrysówki

Blacharka:
- opisane wszystko w temacie

Wnętrze:
- Oświetlenie zmienione na Led oprócz HVAC i zegarów

Inne:
- Pseudo redukcja masy- wywalona blacha ze schowka, dociążenie kierownicy, blacha wyrównująca podłogę i bagażnik.
- Pomalowana pokrywa zaworów
- Odgrzybiona i nabita klima
- Siłowniki tylnej klapy
- Nowy czuj. otwarcia drzwi pasażera
- Aluminiowa ramka oświetlenia rejestracji zderzaka tylnego, osłona termiczna bagażnika, uchwyty przewodów hamulcowych, przewodów i linek ręcznego
- Aluminiowy fragment lewego nadkola
- Nowy akumulator
- Opona koła zapasowego

Aktualne zdjęcia:



Witam wszystkich klubowiczów. Dopiero teraz postanowiłem przedstawić swojego Eclipse. Jako że na forum jest mało informacji na temat rdzy chciałbym poprowadzić
ten temat jako taki poradnik - prezentację by inni mogli znaleźć informację i zdjęcia jak coś można zdziałać z rdzą których kiedyś ja potrzebowałem a miałem problem
ze znalezieniem. Uwaga: może zawierać nudą lekturę i moje przemyślenia :)

Od zawsze marzyłem o Skyline r34 ale później jako alternatywa spodobał mi się właśnie Eclipse 2g. Tak wyglądał po zakupie.



Pierwszy tester :D


Po zakupie chciałem w niego włożyć body kit blitza ( kolejny "Wolny i Wściekły" :D ) ale widząc kilka poliftów przekonałem się do pakietu poliftingowego.
Mój Eclipse to przedlift, euro 4g63. Nie posiadał listw na drzwi i miał progi z laminatu. Progi po jeżdżeniu w różnych warunkach pogodowych zaczęły pękać
( już wcześniej były trochę popękane ). Przekonałem się na własnej skórze że niestety laminat to złe rozwiązanie i szukałem progów oem.
Pewnego dnia natknąłem się na progi polift ( wtedy zacząłem myśleć o pakiecie polfit ) wraz z listwami na drzwi ( listwy to był priorytet przez te dziury w drzwiach ).
Niestety po ściągnięciu starych progów okazało się, że nie będę mógł założyć progów poliftingowych, bo rdza zjadła za dużo metalu. Kiedyś podczas jazdy strzeliło
mocowanie amortyzatora i sprężyna ( nie wiem czy już wcześniej nie była pęknięta).
Tak czy siak tylne koła na postoju wyglądały tak //----|| .


Zostały wszystkie mocowania, sprężyny Mts, odboje, osłony przeciwpyłowe i wszystkie te małe tulejki wraz z gumami.

W zimie robione były kielichy i ich okolice. Zostały wspawane nowe kawałki blachy odpowiednio powyginane a reszta wyczyszczona.





Przy okazji odkryłem że Misiek ma wycięty katalizator a zamiast niego ma wstawioną rurkę z dospawanymi flanszami. Abs nie działał. Kontrolka świeciła się przypadkowo.
Podobnie jak check engine który potrafił wyskoczyć na 2 sec a potem zgasnąć. Na forum znalazłem temat o diagnozowaniu błędów za pomocą zwarcia pinów 1 i 4. Okazało się że
padł przekaźnik pompy abs oraz sonda lambda. Z miski olejowej zaczął kapać olej. Kilka kropel przez noc. Zajechałem na kanał i zobaczyłem że oprócz miski olej cieknie
z okolic łączenia skrzynia-silnik i dodatkowo tylnie amortyzatory się wylały. Na tył wpadły amortyzatory KYB Excel G.


Miska skręcona na uszczelce Reinza puściła olej.
Przez przypadek wraz z znajomym blacharzem prawdopodobnie rozwaliliśmy pływak od poziomu oleju. Drugi raz do miski został użyty sylikon samochodowy. Minął miesiąc i on też
puścił.


Problem w tym że kontrolka świeciła się ponieważ czujnik poziomu oleju był rozwalony. Szybki wgląd do manuala i dowiedziałem się że czujnik jest zwarty albo rozwarty.
Znalazłem kawałek cienkiego drucika i włożyłem w wtyczkę czujnika. Takie leczenie syfa pudrem jak tu się mawia :D

Dalszych niespodzianek ciąg dalszy. Kupiłem sondę lambda denso od tep i uwaga- wtyczka sondy i wiązki była taka sama !. Sprawdzałem 3 razy. Wszystko się zgadzało przy zamówieniu.
Znalazłem przez przypadek tańsze zamienniki które miały wtyczkę taką jak moja stara sonda. Stara sonda miała wtyk żeński a wiązka wtyk męski. Nowa sonda ma wtyk męski.
No to ciach, stacja lutownicza i zamieniłem wtyczkę męską wiązki na żeńską od starej sondy. Trochę ciężko się grzały przewody ale po lutowaniu żadnych błędów nie mam.
Wszystko chodzi jak należy i styk też jest prawidłowy bo sprawdzałem miernikiem.
Jako że eclipse stał na kanale popatrzyłem dokładnie na spód i się załamałem. Wiedziałem że jest rdza ale nie że przez zimę tak dokończy.
Później zmieniłem uszczelkę pod pokrywą zaworów i pomalowałem ją farbą termoodporną. Również odświeżyłem lekko osłonę kół rozrządu osłonę kabli WN.
Wałki oczywiście zostały zakryte


Zaślepiłem również egr kawałkiem blaszki z aluminium


Efekt końcowy :)


Felgi letnie poszły do renowacji.

Przed


Po


Po zobaczeniu kilku "kinder niespodzianek" miałem myśl żeby sprzedać go na części ale ostatecznie stwierdziłem że będę go ratował. Eclipse jest autem wyjątkowym.
Może gs szału nie robi ale auto stylistyką nadwozia przebija większość samochodów.

Na kobyłkach


Niby zwyczajny tył ...


A jednak nie ..



Progi :(


Osłona komputera abs


Tył rozebrany


Blaszki w środku bez ocynku ani farby :(


Środek w miarę dobrym stanie. Tylko powierzchowna rdza.



Rozbieranie przodu


Jak ja ich nienawidzę. Ich plastikowe łebki się wyrabiają przez co nie idzie ich odkręcić ( dobrze że z chin zamówiłem 50 szt :D )


W poszukiwaniach rdzy



Ktoś przerabiał wiązkę by zasilić ringi w lampach. Lewej wtyczki brak. Kable zostały przez kogoś zlutowane na stałe ( i weź tu lampę ściągnij ).


Błotnik zdjęty. Nie zbyt fajnie on wygląda.




A tu niespodzianka. Takie blaszki były wkręcone żeby utrzymać progi z laminatu


Ponieważ blachowkręty trzymające laminat były zardzewiałe i wyrobione musiałem wydrzeć je na chama. Tak wyglądał próg..


Kilka fotek z dalszego demontażu


Tak wyglądał lewy bok bagażnika


Bak paliwa zdjęty


Osłona termiczna podłogi również. Przynajmniej blachy podłogi od spodu nie są przeżarte. Może 2-3 rude plamy koło zgrzewów.


Po zdjęciu baku zobaczyłem to:


Wydech który pierdzi


Tu niby wszystko fajnie..


A jednak nie ...


Blaszka po spawaniu


Osłona termiczna bagażnika cała zardzewiała że nawet bym tego z powrotem nie przykręcał


Ta kawał metalu to wzmocnienie podłużnic z tyłu. Prawie wszystko zostało wycięte. Jedynie zachowaliśmy środkowy kawałek z śrubą na bak.
Podczas cięcia


Dorabianie kawałków z blachy 1mm


Gratis rdza na podłużnicach


Bum młotkiem i mamy dziurę w bagażniku


Okazało się że w bagażniku zbierała się woda ponieważ wężyki od odpływu wody z okolic klapy były zatkane.

Sprawdzajcie drożność tych wężyków !

Lewy próg po "wycięciu zwiadowczym"


Belka wzmacniająca podłużnice gotowa. Została pomalowana dwuskładnikowym podkładem epoksydowym.


Później zabraliśmy się za wycinanie rdzy z bagażnika. Mocowanie na prawy hak zostało wywalone ( dziwne że z lewej strony jest w dobrym stanie ).





Ku mojemu zaskoczeniu lewy próg był spawany prawdopodobnie z jakiegoś dawcy. Trzymał się na samej szpachli bo nowy kawałek i tak zardzewiał
(brak zabezpieczenia antykorozyjnego bo pewnie zrobione pod sprzedaż). Szpachla wita.


Kawałek podłużnicy wyczyszczony i pomalowany żeby móc przykręcić sanki


Takie tam "Tjuningi" podczas przerwy :D


I zaczęło się. Kowalstwo artystyczne. Nożyce, gilotyna, młotek, imadło , kowadło i kształtujemy :) Później spawanie






Postanowiłem wykonać nowy uchwyt na koło zapasowe bo jak by nie patrzeć jest on też elementem wzmacniającym tylne podłużnice


Dalsza część spawania progów itd na dole ( przeniosłem by móc łatwiej edytować ).
________________________________________________________________________

Progi skończone.Do zrobienie kawałek podłogi, podłużnice przód i rama chłodnicy wraz z uchwytem pompy abs.
Muszę jeszcze ogarnąć wyciek oleju z miski i łączenia skrzyni i wiele innych.
Niestety na hali nie ma już miejsca i muszę dokończyć eclipse'a w domu. Może do 2020 się wyrobie :D
Większość blach to 1mm.
Części nr. 3 progów to 0.8mm
Z moich obserwacji wynika że buda 2g nie posiada ocynku. Tylko klar, baza, i zwykły podkład.
Bak paliwa jest ocynkowany ale tak że rdza już go przeżarła od góry jak by tego ocynku nie miał.
Miał być Daily Driver a stał się autem eksperymentalnym

Wszelkie uwagi jak i propozycje mile widziane ;)
_________________
96' Eclipse 2g GS 4g63
Ostatnio zmieniony przez Kadahir 2020-07-25, 21:46, w całości zmieniany 20 razy  
 
 
Mich 
KLUBOWICZ

Dołączył: 02 Cze 2014
Posty: 150
Skąd: wroclaw
Wysłany: 2016-09-02, 22:11   

Aż miło popatrzeć na takie progi <3 Sam wszystko spawałeś ?
 
 
Kadahir 
KLUBOWICZ

Pomógł: 6 razy
Wiek: 26
Dołączył: 29 Mar 2016
Posty: 110
Skąd: Krosno
Wysłany: 2016-09-02, 23:03   

Robiłem go z znajomym. On spawał i czasem pomagał mi w wyginaniu blachy i malowaniu.
_________________
96' Eclipse 2g GS 4g63
 
 
Conqeror 
mniejsza zielenina


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 20 Gru 2015
Posty: 173
Skąd: OZW
Wysłany: 2016-09-03, 06:22   

W tych samych miejscach u mnie korodowało. Ten typ tak ma :)
Ostatnio zmieniony przez Conqeror 2016-09-03, 06:24, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Brian 
KLUBOWICZ


Pomógł: 31 razy
Dołączył: 15 Lip 2007
Posty: 2011
Wysłany: 2016-09-03, 11:33   

Szacun za ogrom pracy :amen: dzięki takim ludziom te autka będą cieszyć oko jeszcze wiele lat :ok: :ksiadz:
 
 
dani.boss 
KLUBOWICZ

Wiek: 35
Dołączył: 01 Paź 2008
Posty: 517
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-09-03, 19:51   


Skrzynka Piwa dla Ciebie Stary!!
_________________
Przyczepności, szerokości!! Trzymajcie sie chopy... K*$^@
 
 
Trzcina 
KLUBOWICZ
Ostoja spokoju...


Pomógł: 68 razy
Wiek: 36
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 2674
Skąd: Czaplinek
Wysłany: 2016-09-03, 22:30   

Gratulacje podjęcia pracy, jestem na takim samym etapie z progami, miała być zalepiona mała dziurka w progu, jednak po ściągnięciu nakładek okazało się że.........progów nie ma :? mechanik który zajmuje się pod moją nieobecność Eclipse po prostu prawie się popłakał bo powiedział że to najgorsza praca jaka może być.
Dałeś mu nowe życie :ok: Tak trzymaj i jeszcze raz gratulacje za ogrom pracy....
_________________
"Nigdy nie rezygnuj z tego, co naprawdę chcesz robić. Człowiek z wielkimi ambicjami i marzeniami jest silniejszy, od tego, który jest tylko realistą..."
 
 
 
jagos 
KLUBOWICZ

Pomógł: 40 razy
Dołączył: 14 Lis 2009
Posty: 1677
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-09-07, 11:09   

A ja patrzę i nie mogę w to uwierzyc. U mnie na budzie może jest 1% rdzy,którą tu widzę, ba... śmiem stwierdzić, że ten 1% to za dużo powiedziane. Masakra. Mój stary Colt był mniej zjedzony niż to Eclipse. Podziwiam, że Ci się chciało w to bagno iść... :P

Jeśli "ten typ tak ma" to ja mam jakiś inny typ :P
_________________
Był Colt C58A + 4G63T - 230KM
Jest Eclipse 2G + 4G63T - 400KM
 
 
MATi 
KLUBOWICZ


Pomógł: 109 razy
Wiek: 36
Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 8546
Skąd: WWA/Raszyn
Wysłany: 2016-09-07, 15:55   

No mi by się nie chciało tego robić
 
 
 
rosomak1983 
KLUBOWICZ


Pomógł: 31 razy
Wiek: 40
Dołączył: 18 Lis 2010
Posty: 1766
Skąd: Łańcut
Wysłany: 2016-09-07, 18:47   

Uwielbiam ogladac takie naprawy.... dzieki wielkie za zdjecia. I szacun za ogrom pracy.
_________________
Eclipse D27A 4x4 4g63T
6 bolt only.
Life is too short to drive boring cars...
Primera P11 2.0
 
 
Witek 
KLUBOWICZ

Pomógł: 3 razy
Wiek: 30
Dołączył: 21 Lis 2011
Posty: 125
Skąd: Włocławek/Lipno
Wysłany: 2016-09-08, 20:34   

Szczerze podziwiam! I naprawdę dzieki, że dodałeś zdjęcia. Czeka mnie w najbliższym czasie wyspawanie progów i bagażnika więc na pewno będą pomocne. Tylko aż boję się to wycinać, bo pod dokładkami już nic nie ma szczególnie z tyłu...
 
 
rosomak1983 
KLUBOWICZ


Pomógł: 31 razy
Wiek: 40
Dołączył: 18 Lis 2010
Posty: 1766
Skąd: Łańcut
Wysłany: 2016-09-09, 01:50   

gdzie sa zdjecia ???
_________________
Eclipse D27A 4x4 4g63T
6 bolt only.
Life is too short to drive boring cars...
Primera P11 2.0
 
 
Kadahir 
KLUBOWICZ

Pomógł: 6 razy
Wiek: 26
Dołączył: 29 Mar 2016
Posty: 110
Skąd: Krosno
Wysłany: 2016-09-09, 14:02   

Dalsza część przeniesiona z góry prezentacji

______________________________________________________________________________________

Od spodu został wspawany taki mini profil.

Dalsze zdjęcia prac nad bagażnikiem.



Tył posiadał tyle plamek rdzy że postanowiłem wyczyścić cały na "zero" i pomalować.



Lewą podłużnicę od spodu wraz z kawałkiem mocowania wahacza trzeba było ciąć :(


Po spawaniu.


Lewy próg.




Wnętrze podłużnicy. Dojścia brak. Ledwo palce z papierem ściernym tam wejdą. Wyczyściłem ile się da i zabezpieczyłem.
Jak epoksyd nie zatrzyma to będzie kolejne spawanie ale to już kwestia nie wiadomo ilu lat.


Dodatkowe zdjęcia.



Spawania ciąg dalszy.



Uwaga z 2018: Przy spawaniu blachy przy okolicach tylnego wahacza wleczonego najpierw powinienem wymierzyć i wywiercić otwór ( w środku jest śruba wahacza) a na końcu spawać.

Do tego czyszczenia poszło bardzo dużo szczotek.



Malowanie epoksydem i dodatkowe czyszczenia.










Uwaga z 2018: teraz wiem, że koniecznie trzeba sprawdzać jak wygląda blacha pod tą beżową masą uszczelniającą ( zdjęcia wyżej - łączenia blach w bagażniku obok kielicha koło korków odpływowych).
W moim przypadku nie sprawdziłem i ostatnio odkryłem, że pod tą masą jest rdza + mała dziurka na wylot. Lepiej zedrzeć trochę tej masy, sprawdzić stan blach i ew. dokupić i nałożyć podobną niż potem żeby się okazało że rdza dalej tam jest.


Bak paliwa po wyczyszczeniu z ziemi


Pod tymi korkami często czai się rdza.



Kolejne ogniska rdzy: Kielichy tył, błotnik od wewnątrz, podłużnica w środku.



Pod tymi "bolcami" też lubi siedzieć rdza.


Malowania ciąg dalszy.




A już się cieszyłem że przy podłodze jest mało roboty :(


Spawanie i malowanie progu. Trzeba było podrobić rant bo poprzedni musiał zostać wycięty.




Wycięty kawałek wzmocnienia podłużnic przy podłodze jak i kawałek podłużnicy.


Znowu szpachla.


Spawanie progu. Próg składa się z 3-ech części. Oto część nr.1 .
Uwaga z 2018: Choćby nie wiem co, starać się nie wycinać seryjnych otworów w progach na górne (zaraz przy drzwiach i na bokach) spinki nakładek. Później może być poważny problem żeby wywiercić tak jak to było w oryginale.
Szpachli też nie dawać obok otworów spinek, bo spinki nie będą się mogły poprawnie zaczepić.
Jakbym dziś miał robić progi to próbowałbym najpierw blachę wyciąć na podstawie nakładki na próg i cały czas zakładać- zdejmować żeby wszystko pasowało a nie tak jak w moim przypadku, że próg na oko a teraz nie mogę mieć nakładek nałożonych.


Czyszczenie podłużnicy i wspawanej blachy.


Cała część pomalowana. Rant trochę kanciasty ale będzie.


Tym razem cięcie zwiadowcze prawego progu.




Prawa podłużnica i okolice. Czemu mnie to nie dziwi...


Sanki są dość zardzewiałe. Nie ma dojścia szczotką a papierem ledwo co schodzi. Pomalowałem epoksydem byle żeby było.
Uwaga z 2018: Nie ma co się bawić w malowanie sanek w ten sposób( już lepiej ściągnąć całą belkę). Jeśli wahacze też są w złym stanie lepiej dać sanki do piaskowania ( no chyba że grubość blachy się zmniejszyła przez rdzę) i malowania proszkowego lub tradycyjnego.


Takie porównanie szczotki po jednym dniu pracy a szczotki nowej.


Czyszczenie spodu


Rdza wszędzie

Uwaga z 2018: Nie podkładać kobyłek tak jak na zdjęciu wyżej. Szyny wzmacniające podłogę nie nadają się do utrzymania ciężaru auta. Szukać grubych blach ( jakieś wzmocnienia itd.)

Dalsza wycinka prawego progu


Położona szpachla z włóknem szklanym na lewym progu by wyrównać do drzwi. Z lewej strony musieliśmy ciąć rant przez co potem było ciężko uformować dokładny kształt progu
( dobrze że z prawej strony rant jest dobry ).


Nowe wzmocnienie prawego progu


A tu gwiazda na hali. Mercedes W115 ( chyba ). Prawdopodobnie stał kiedyś w pokrzywach bądź pływał sobie w rzece bo nawet dach jest całkowicie zgnity.
Trzyma się to wszystko na samej szpachli ale uwaga- szyberdach działa prawie samodzielnie a silnik chodzi :) Nawet gumę można spalić :D Rdza na moim ecli to pikuś
w porównaniu z tym mercem.




Wycinanie, wyginanie, spawanie i malowanie.


Postanowiłem zrobić osłonę termiczną z aluminium. Stop PA11 czyli bardzo odporny na wodę morską.


Spawanie części nr.1 prawego progu.


Konserwacja w okolicach baku.


Kobyłki xxl Nie polecam można niechcący pogiąć szyny wzmacniające podłogę


Podłużnica przód i kawałek podłogi też zardzewiały.



Powrót do lewego progu.



Ten oto kawałek ( część nr.2 ) długo robiłem. Oczywiście nie jest on idealny bo prasy hydraulicznej to ja nie mam ale dobrze że pasuje tak jak trzeba.


Malowanie lewego progu i spawanie części nr.3.


Testowa przymiarka błotnika i progów polift ( nie mogłem się powstrzymać :D ).


Część nr.2 i nr.3 dla prawego progu.



_________________
96' Eclipse 2g GS 4g63
Ostatnio zmieniony przez Kadahir 2020-08-23, 21:54, w całości zmieniany 8 razy  
 
 
cichydawid 
KLUBOWICZ


Pomógł: 15 razy
Wiek: 28
Dołączył: 03 Lis 2013
Posty: 313
Skąd: Zawiercie
Wysłany: 2017-02-04, 09:49   

kawał zajebistej roboty :ok: nic tak nie cieszy, jak zrobienie samemu.
Ostatnio zmieniony przez cichydawid 2017-02-04, 09:53, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
 
Kadahir 
KLUBOWICZ

Pomógł: 6 razy
Wiek: 26
Dołączył: 29 Mar 2016
Posty: 110
Skąd: Krosno
Wysłany: 2017-02-04, 09:50   

Update
Miałem trochę przerwy od robienia głównie ze względu na brak czasu, ale teraz coś powoli rusza do przodu.

Najpierw wykonałem nowy uchwyt pod lampki rejestracji z aluminium PA11 2mm grubość.
Sam uchwyt i na zderzaku po pomalowaniu ( spray ).



Później pomalowałem nowiutkie progi od wewnątrz raz jeszcze ( w czasie spawania mogło farbę przytopić ) i użyłem konserwacji do profili zamkniętych ( takie brązowe coś jak płynny wosk).
Podłużnice raz jeszcze spryskałem tą konserwacją i założyłem część starych jak i nowych plastikowych spinek do których montuje się kable itd. ( wrzucę zdjęcia przy następnym update)

Dodatkowo ponieważ zgubiłem oprawki żarówek ( kiedyś testowałem taśmę led ) od podświetlenia rejestracji, kupiłem nowe na allegro
ale bez wtyczek więc zlutowałem przewody do styków oprawki i zalałem klejem na gorąco.



Eclipse w garażu


Czyszczenie tych wnęk na klapę, bo już się tam tworzyła rdza


Wyczyściłem też całą blachę pod kanapą tylną. Pomalowałem całość epoksydem również z bagażnikiem a na to bezbarwny, ponieważ wyglądało to jak łaciata krowa :D


Tył pomalowałem konserwacją bitumiczną. Dziś mogę powiedzieć że to nie najlepszy pomysł bo jeśli chcemy zrobić drobną zaprawkę to trzeba używać dużo rozpuszczalnika żeby to cholerstwo zmyć.
Nie wystarczy zwykłe zmatowanie jak przy lakierach tylko trzeba się pozbyć całego w obszarze napraw

W oryginale czegoś takiego nie było, ale zawsze to jakaś dodatkowa ochrona a pod zderzakiem i tak nic nie widać.


Tu drobne łaty epoksydu na wnękach gdzie leży klapa. Pomalowałem je też konserwacją, ale inną niż zwykle i z pędzla ( na próbę ). Efekt ?
Schło tydzień i wszystkie śmieci się poprzyklejały przez ten czas. Więcej już tą inną konserwacją nie maluję.
Wygląda to dość dziwnie ale przeboleje najwyżej kiedyś się to zmieni.


Kolejnym etapem było czyszczenie wieszaków wydechu. Gumy trzeba było wywalić, bo sparciałe to takie, że dziwię się że ten wydech się jeszcze trzymał.
Same wieszaki też jak widać zardzewiałe. Ile mogłem to je wyczyściłem. Dość dobre do takich robót są krążki nylonowe takie czarne, bo nie trzeba wyciągać igieł z ubrań
jak to jest w przypadku szczotek drucianych.
Wyciągnąłem też kilka innych gratów. Metalowe listwy pod zderzak tylny, pozostałe wieszaki i jarzma hamulców z tyłu.



Jarzma hamulców zostały wyczyszczone i pomalowane epoksydem i farbą czerwona termoodporna w sprayu. Ponieważ prowadnice trzeba było wydzierać kombinerkami ( aż dziwne że tył hamował ), wyczyściłem je różnymi gradacjami papieru ściernego.
Prowadnice w wiertarkę i owinięte papierami ściernymi i jazda. Wyglądają jak nówki sztuki. Wnętrza jarzm zostały oczyszczone ze starego smaru.
Hamulce zostały złożone z nowymi gumkami na prowadnicach, osłonami prowadnic ( harmonijki ), smarem, i prowadnicami klocków hamulcowych.



Następnym etapem było dokończenie czyszczenia kielichów i okolic z tyłu. W tym celu odkręciłem wahacze-banany od blachy bo była wokół nich rdza, ale od zwrotnicy nie dało się ich wykręcić.
Przytrzymałem je drutem jak widać na zdjęciach. Trochę ciężko manewrować ze złożonym zawieszeniem ( najgorzej na rancie błotnika od wewnątrz ) ale jakoś dałem radę.





Tradycyjnie podkład epoksydowy, potem masa klejąco uszczelniająca na wszystkie powierzchnie gdzie brakuje oryginalnej masy ( na nadkole potrzeba całą puszkę ).
a na koniec konserwacja bitumiczna.





Aż fajnie spojrzeć na takie nadkola. W między czasie odebrałem od spawania jeden uchwyt belki zderzaka ( nowa nakrętka przyspawana nic więcej )
i tak samo stelaż zderzaka tylnego.Też je pomalowałem wraz z wieszakami wydechu i podkładką od rury paliwowej.


Pewnie padnie pytanie- Po co tam amortyzatory z całym osprzętem ? Taka jest jakość ich fabrycznej farby. Amortyzatory wraz z ich mocowaniami do kielicha bierze ruda. Musiałem te mocowania pomalować epoksydem i konserwacją.
Jak jeździłem to miałem je może z kilka miesięcy. Sam amortyzator i reszta ma dopiero delikatne przebarwienia rudej. Gorzej z mocowaniami które pewnie "zaraziły" się od rdzawych kielichów.

A tu były takie małe kawałki dospawane ostatnio.Tu był taki mały trick. Chodziło o to że jak były robione progi, to wstawiliśmy tam blachę na płasko a tam musi być delikatne wypuklenie na tą zaślepkę za którą jest śruba wahacza bocznego.
Jak było na prosto to mimo że otwór był mniej więcej w tym samym miejscu to nie dało rady nasadki nałożyć na śrubę od tego wahacza.
Dlatego została wycięta mała prostokątna dziura a na to dana nowa blaszka z już wywierconym otworem na wymiar i lekko podgięta by zrobić to wypuklenie. Dodatkowo zostały dospawane nowe nakrętki
na osłony nadkola.





Belka zderzaka z tyłu założona wraz z uchwytami wydechu, kolumnami amortyzatorów i osłoną termiczną z aluminium. Jak widać śruby i podkładki są nówki sztuki. I już jest przynajmniej tył w miarę zrobiony :)
( na wahacze też przyjdzie czas ).




Miałem montować śruby chromoniklowe ale zamontowałem nowe ale stalowe w ocynku i oksydowane bo okazało się że:
1. są one słabsze od zwykłych ( 8.8 chromoniklu jest słabszy od 8.8 stali zwykłej)
2. Stal chromoniklowa jest droga, cięższa i powoduje korozje galwaniczną ( śruba nie rdzewieje, rdzewieje wszystko wokół niej szybciej niż zwykle )
3. Nie spotyka się śrub o twardości 10.9 czyli takiej jak dawałem do zawieszenia i belki zderzaka.

Miałem również dać podkładki pod wahacze banany żeby zlikwidować negatyw z tyłu, ale kolega powiedział mi, że prowadzenie będzie fatalne. Nie wiem ile w tym prawdy.
Kiedyś poeksperymentuje. Teraz założone są bez podkładek.

Póki co mam kilka problemów a mianowicie 3 cholerne śruby a raczej ich szpilki ( główka tak zardzewiała że odpadła przy odkręcaniu ). Nic nie pomaga ani palnik ani odrdzewiacze
ani bity torxy bądź imbusy wbijane w resztki śruby. Nic. Trzeba rozwierać czego nie cierpię.

Następny etap postaram zrobić szybciej bo w chciałbym już mieć w miarę złożony tył.
Moje plany to:
Montaż anteny, kabli, linek, zamków i zaślepek
Czyszczenie i pomalowanie rury paliwowej ( w strasznym stanie jest )
Pozbycie się tych urwanych śrub wspomnianych wyżej.
_________________
96' Eclipse 2g GS 4g63
Ostatnio zmieniony przez Kadahir 2020-06-29, 14:46, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
cichydawid 
KLUBOWICZ


Pomógł: 15 razy
Wiek: 28
Dołączył: 03 Lis 2013
Posty: 313
Skąd: Zawiercie
Wysłany: 2017-02-04, 09:55   

A co to za sruby co ześ lepki urwał są?
U nas jak się łby urywały to nakrevcalismy troszke nakretki, cykaliśmy ją ze szpilką migiem i odkręcaliśmy migiem. Żmudna robota, bo nawet czasem po 20razy trzeba było to robić..
Rury paliwowej? Tej co łączy wlew paliwa z bakiem? Standard :D
_________________
Saab 9-5 2.0T 300km private daily
Saab 9-3 OG 2.0t 250km
Saab 9-3 SS 2.0t daily 230km
Peugeot 106 1.6 16v rajdówka :D
 
 
 
Kadahir 
KLUBOWICZ

Pomógł: 6 razy
Wiek: 26
Dołączył: 29 Mar 2016
Posty: 110
Skąd: Krosno
Wysłany: 2017-02-04, 10:04   

Tak ta rura co łączy wlew paliwa z bakiem :D
Śruby to jedna w podłużnicy na plastiki w nadkolach a reszta to miejsca na zaczepy od przewodów hamulcowych pod autem. Te śruby są urwane na płasko a nawet lekko wklęsłe bo łby odpadły razem z kawałkiem szpilki. Jak będę miał dostęp do spawarki to spróbuję.
_________________
96' Eclipse 2g GS 4g63
Ostatnio zmieniony przez Kadahir 2017-02-04, 10:06, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
cichydawid 
KLUBOWICZ


Pomógł: 15 razy
Wiek: 28
Dołączył: 03 Lis 2013
Posty: 313
Skąd: Zawiercie
Wysłany: 2017-02-04, 10:45   

u mnie wyglądała ta rura w taki sposób :P





Ostatnio zmieniony przez cichydawid 2017-02-04, 10:46, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Kadahir 
KLUBOWICZ

Pomógł: 6 razy
Wiek: 26
Dołączył: 29 Mar 2016
Posty: 110
Skąd: Krosno
Wysłany: 2017-02-04, 14:03   

:O.O: Moja będzie w podobnym stanie. Mam nadzieje że nie wypadną dziury :D
_________________
96' Eclipse 2g GS 4g63
 
 
jan 
KLUBOWICZ


Pomógł: 13 razy
Wiek: 41
Dołączył: 27 Wrz 2007
Posty: 540
Skąd: Sulejów
Wysłany: 2017-02-04, 16:20   

Do wykręcania ja z powodzeniem używam takiego zestawu:


Kupiłem sobie też taki uchwyt

i naglę wykręcanie i gwintowanie nie jest taki irytujące :ok:
Ostatnio zmieniony przez jan 2017-02-04, 16:29, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 21