Zastanawiam się nad zakupem eclipse 4g, manual, silnik 2.4 i mam kilka pytań
Jak to jest z dostępnością część? Zawieszenie od galanta, silnik 4g69 był w Grandisie i Outlanderze, da się ogarnąć wszystkie części w Polsce? i jakie trzeba ściągać zza granicy?
Czy silnik 6g75 dużo więcej pali?
Obecnie dostępne jest tylko kilka egzemplarzy
przy czym te z gratki stoją bardzo długo, reszta to opcje z gazem, a tego nie chcę
jaka jest aktualna wartość eclipsa 4g 2.4 manual w dobrym/b.dobrym stanie?
co sądzicie o tych ogłoszeniach?
Ten ostatni jest sprzedawany już minimum 2 lata na różych portalach i dość już staniał. Dla mnie to wystarczająco podejrzane. W przeciągu trzech lat ceny się nie zmieniły poza sezonowością. Lepiej kupować na zimę, bo przed latem ceny rosną, czasem o kilka tys.
Ja kupowałem swój egzemplarz od znajomego mojego brata, ale miał samochód krótko i nie znał go, bo bardzo mało jeździł. Dokopałem się potem do poprzediego właściciela i dowiedziałem więcej. Dzięki temu oraz nieuczciwości kilku mechaników trochę się bawiłem w części i wymieniałem. Jest kilka sklepów z częściami do takich samochodów, a kilka nawet w tym modelu się specjalizuje. Sprowadzałem też lampy z USA, bo miałem jakieś "tuningowe" gówno, które nie świeciło. Silnik w Grandisie i Outlanderze jest ten sam i pasuje, bo ja musiałem wymienić. Miałem duży problem z chłodnicą, ale trafiła się z Galata i też po lekkich przeróbkach pasuje. Generalnie zależy też czy się jakieś ostatnio rozbiło, bo wtedy coś można skubnąć Co do ceny zadbanego modelu... mi nawet za 25k żal byłoby go sprzedawać, chociaż nie wydaje mi się, że ktoś tyle zapłaci. O ile się nie mylę, to wg wyceny ubezpieczyciela to około 20k.
Jeszcze jedna ważna sprawa. 4G jest w naszym kraju nielegalne Policja może Ci zabrać przy kontroli dowód i nie oddać, bo masz amerykańskie światła, a europejskich nie ma. Ja póki co musiałem tylko zmienić postojowe z pomarańczowych na białe i dorobić przeciwmgielne z tyłu. Ciekawe co wymyślą w przyszłym roku.
_________________ “You can tell the greatness of a man by what makes him angry” Abraham Lincoln
Ostatnio zmieniony przez Pelej 2017-05-25, 22:23, w całości zmieniany 1 raz
Haha, no to faktycznie ważna sprawa. Ciekawi mnie, jak to możliwe, że te samochody mają ważne przeglądy dodatowo przeczytałem, że wydech trzeba przełożyć na lewą stronę. Koszt przerobienia oświetlenia na europejskie to ok. 2-3tys. Będziesz może w Gdańsku w najbliższym czasie? Z chęcią bym pogadał o tym samochodziku na żywo, no i z chęcią bym się przejechał Od prywatnej osoby myślę, że ciężko będzie zjechać z ceną, ale w komisie, który już kupił samochód i musi się go pozbyć. Jakoś się nie dziwię teraz, że te samochody ciężko schodzą skoro trzeba przerabiać światła, wydech, sprowadzać części i spalanie jest spore jak na osiągi. Teraz się zastanawiam, czy nie szukać V6, bo one ponoć dobrze znoszą lpg
Jestem prawie codziennie w Gdańsku. Można się umówić na pw. Wydechu raczej nie trzeba przekładać, bo wszystkie japońskie mają po prawej stronie, więc nie może to być problemem. One nie schodzą raczej dlatego, że ludzie szukają środka transportu, a to jest samochód dla miłośników jazdy. Dodatkowo pełno jest stereotypów, np, że to jest mały samochód, że ma mały bagażnik, dużo pali, itd. A ja się swoim przeprowadzałem i jeździłem długie trasy we 4 osoby. Poza tym, jak chcesz mieć samochód tani w utrzymaniu to chyba pomyliłeś forum. Z jednej strony, jak już ogarnąłem wszystkie zaniedbania poprzednich właścicieli, to już jeżdżę bezproblemowo i nic nie muszę wydawać, ale fakt, że części eksploatacyjne są droższe niż do VAGów czy innych francuzów.
_________________ “You can tell the greatness of a man by what makes him angry” Abraham Lincoln
Gdybym liczył na oszczędności, to szukałbym corsy 1,2l Licząc przebieg jaki zakładam, to jest to ok. 300-400km miesięcznie, więc w skrócie szukam ładnego dupowozu, a wydatki na paliwo nie będą pochłaniały wiele. Bardziej się boję, że w przypadku awarii samochód zostanie zablokowany na długo, bo będę czekał na części... Myślę, ze 160KM to wystarczająco, jeśli chodzi o odcinki do 10km po mieście.
Na części z Usa czeka się 2-4 tygodnie, a jak zależy Ci na czasie to można zamówić dostawę samolotem, co jest droższe, ale trwa kilka dni. Poza tym ja musiałem sprowadzać jedynie lampy przednie, wszystko inne jest miałem na miejscu. Więc jeśli nie skasujesz auta, to z normalnymi częściami nie powinno być problemy. Też na forum ktoś pomoże pewnie. Ja mam np. chłodnicę, głowicę silnika i czujnik położenia wału
_________________ “You can tell the greatness of a man by what makes him angry” Abraham Lincoln
ja np nic z usa nie kupowalem wszystkie czesci dostepne sa w polsce wystarczy chciec poszukac czesci silnika pasuja od grandisa i oultka jak juz napisales a jak cos wiecej trzeba to wystarczy do aso zadzwonic podac vin spytac o czesc cena niejednokrotnie nizsza niz moza by bylo sie spodziewac a przy okazji spytac sie o nr czesci i kliknac w necie czesci karoseri i srodka sprzedaje katamaran,ankaja i spro innych na aledrogo aha nie licz ze kupisz takie auto bezwypadkowe 95% tych aut jest po jakis przygodach trzeba srawdzic czy jest w miare ok i cieszyc sie jazda pozdrawiam
_________________
Ostatnio zmieniony przez robert78 2017-05-27, 16:58, w całości zmieniany 1 raz
Dzięki za odpowiedź. Oczywiście jestem świadom, że kupno ok. 10 letniego coupe, które nie było chociaż lekko stuknięte, jest prawie niemożliwe. Bardziej zastanawia mnie, jak samochód został naprawiony.
Akurat mam 2.4 w manualu więc się wypowiem. To jest japońskie auto więc jest bezawaryjne o ile żaden amator przy nim nie grzebał. Trzeba pamiętać o regulacji zaworów co 40 tys. km. Ten silnik powinien pracować cichutko i bezwibracyjnie. Nie bierze oleju prawie wcale. Części są dostępne, może nie w każdym sklepie ale są. W zawieszeniu psują się jak na razie tylko łączniki stabilizatora i gumy. Silnik jest dosyć elastyczny, mocy ma jak dla mnie dużo. Zdarzyło mi się wyprzedzać tiry na piątce z trójką osób na pokładzie, bo nie ma potrzeby redukować. Brakuje mi bardzo szóstego biegu na autostradzie. Przy 140 km/h jest gdzieś 3600 obrotów. Światła mam przerobione, białe postojówki i żółte kierunkowskazy, z tyłu lampa przeciwmgielna. Generalnie po dwóch latach i 25 tys. km nie kupiłbym nic innego. To jest sportowe coupe idealne na długie trasy.
Akurat mam 2.4 w manualu więc się wypowiem. To jest japońskie auto więc jest bezawaryjne o ile żaden amator przy nim nie grzebał. Trzeba pamiętać o regulacji zaworów co 40 tys. km. Ten silnik powinien pracować cichutko i bezwibracyjnie. Nie bierze oleju prawie wcale. Części są dostępne, może nie w każdym sklepie ale są. W zawieszeniu psują się jak na razie tylko łączniki stabilizatora i gumy. Silnik jest dosyć elastyczny, mocy ma jak dla mnie dużo. Zdarzyło mi się wyprzedzać tiry na piątce z trójką osób na pokładzie, bo nie ma potrzeby redukować. Brakuje mi bardzo szóstego biegu na autostradzie. Przy 140 km/h jest gdzieś 3600 obrotów. Światła mam przerobione, białe postojówki i żółte kierunkowskazy, z tyłu lampa przeciwmgielna. Generalnie po dwóch latach i 25 tys. km nie kupiłbym nic innego. To jest sportowe coupe idealne na długie trasy.
Brak 6. biegu to faktycznie bolączka na autostradzie. Ale dziwne, bo u mnie przy 140 jest jakieś 3900. Ja zrobiłem w 2,5 roku 40k mil i nic jeszcze w zawieszeniu nie robiłem. Tylko regenerowałem półosie, ale to raczej mi coś stukało w głowie, bo mechanik mówił, że jeszcze nie trzeba, ale jak chcę to mogą to zrobić.
_________________ “You can tell the greatness of a man by what makes him angry” Abraham Lincoln
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Rejestracja
Zaloguj
Album
Co do ceny zadbanego modelu... mi nawet za 25k żal byłoby go sprzedawać, chociaż nie wydaje mi się, że ktoś tyle zapłaci. O ile się nie mylę, to wg wyceny ubezpieczyciela to około 20k.
Policja może Ci zabrać przy kontroli dowód i nie oddać, bo masz amerykańskie światła, a europejskich nie ma. Ja póki co musiałem tylko zmienić postojowe z pomarańczowych na białe i dorobić przeciwmgielne z tyłu. Ciekawe co wymyślą w przyszłym roku.
Z chęcią bym pogadał o tym samochodziku na żywo, no i z chęcią bym się przejechał 
Od prywatnej osoby myślę, że ciężko będzie zjechać z ceną, ale w komisie, który już kupił samochód i musi się go pozbyć. Jakoś się nie dziwię teraz, że te samochody ciężko schodzą skoro trzeba przerabiać światła, wydech, sprowadzać części i spalanie jest spore jak na osiągi. Teraz się zastanawiam, czy nie szukać V6, bo one ponoć dobrze znoszą lpg 
