Mitsubishi Eclipse Klub Polska

franko · Wysłany: 2010-02-20, 23:06 **czyszczenie popychaczy**

Na forum jest opisane o moczeniu popychaczy w różnego rodzaju chemii i ich opróżnianiu a ja poszedłem krok do przodu co przedstawiają zdjęcia i krótki opis:

Potrzebne rzeczy :
1.Śrubokręt plaski mały.
2.Popychacz .
3.szmatka.
4.sprężone powietrze.
5.benzyna lub "coś" w czym będziemy płukać nasz popychacz .

A.rozbieranie popychacza .

bierzemy w ręce popychacz .......

i śrubokręt którym zdejmiemy "kapsel"(kapsel ,nie ma zbyt wielkiego znaczenia w budowie
popychacza . Po prostu trzyma wszystko w kupie ) .......

i mamy cos takiego...

wyciągamy "trzpie?" popychacza ....

następnie odwracamy popychacz do góry nogami i pukamy w niego
aby wysunął sie nam jego zaworek ........

i uwaga na sprężynkę aby nam jej nie wcięło .....

i tym o to sposobem mamy rozebrany popychacz na prawie pierwsze części (trzeba by jeszcze rozebrać zaworek...)

B.czyszczenie popychacza .
Popychacz czyścimy rozpuszczalnikiem lub w podobnie działająca substancją (benzyna , ropa itp. )
to co zauważyłem przy rozbieraniu popychacza to bardzo słabo trzymał się ten zaworek:

Aby go wyczyścić należy go dokładnie wypłukać i przedmuchać sprężonym powietrzem , najlepiej przyłożyć dosyć szczelnie pistolet do tej strony zaworka co na zdjćciu powyżej i zdrowo go potraktować powietrzem i tak z kilka razy.Dokładnie należy także wyczyścić trzpień popychacza .
Popychacz składamy w odwrotny sposób do rozkładania
UWAGA!!!!!! Jeżli odwrotnie włoży się zaworek to już prawie nie możliwe jest jego powtórne wyciągnięcie i zamontowanie w poprawny sposób.

Popychacz rozebrałem z braku zajęcia i żeby pokazać go klubowiczom jak jest zbudowany :badcrack:

ale może ktoś przetestuje tą metodę i zda relacje, ja niestety już tego nie zrobię
gdyż wymieniłem dawno temu popychacze na nowe .

Pozdrawiam.

Diabel · Wysłany: 2010-02-21, 10:13

ciekawy ten artykul

a powiedz mi czy luzy na popychaczu tez masz dalej ? bo powiem szczerze ze stukanie popychaczy bierze sie raczej z ich nieszczelnosci po przez luzy niz przez br?d sam kiedys chcialem czy?cic popychacze ale jak wyciagnalem jeden i zobaczylem jakie maja luzy to stwierdzilem ze czyszczenie nic nie da

franko · Wysłany: 2010-02-21, 11:30

Diabel,mi si? wydaje ze problemem jest ten zaworek , przed czyszczenie bez wi?kszego problemu wyszed? ale kiedy go porz?dnie wyczy?ci?em i z powrotem go tam w?o?y?em to ju? mia?em ma?y problem aby go wyj?c . Je?li chodzi Ci o luz trzpie?-szklanka to tak , wyczuwam jaki? luz . Chyba wyczyszcz? pozosta?e 15 i powiem jak to wygl?da bo u mnie ha?asowa? jeden albo dwa to je?li wszystkie b?d? mia?y tak samo wyczuwalne luzy to ja obstawiam wtedy na ten zaworek .

Ale nie jestem in?ynierem techniki i to jest taka moja ch?opska teoria .

Diabel · Wysłany: 2010-02-21, 21:24

rozumiem rozumiem

ale ci sie nudzi

franko · Wysłany: 2010-02-21, 21:27

isker · Wysłany: 2010-03-01, 11:38

Panowie,a ja mam takie pytanie...z tego co czyta?em na forum wychodzi na to ze g??wny problem z popychaczami tkwi w zbyt ma?ej dziurce...a gdyby j? tak troch? rozwierci???jak my?licie,zda?o by to egzamin?? :lol2:

Diabel · Wysłany: 2010-03-01, 13:48

a co da rozwiercenie starych popychaczy ktore juz maja luzy ?

isker · Wysłany: 2010-03-01, 13:54

a je?li nie maja luz?w tylko s? zabrudzone?? :wtf:

Diabel · Wysłany: 2010-03-01, 17:51

wierzysz w cuda

isker · Wysłany: 2010-03-01, 17:56

no wierz?cy jestem :jezyk:

pytam czysto teoretycznie bo nigdy tego nie robi?em a troche mi zawory pukaj? i chyba skusze sie na taki zabieg :lol2:

tylko w takim uk?adzie czy jest sens to czy?ci???

franko · Wysłany: 2010-03-01, 18:49

isker, a czy robi? ju? kto? takie czyszczenie ??
Chyba nie .......

isker · Wysłany: 2010-03-01, 18:52

no tak....ale czy w taki razie nie ma sensu czegos takiego robic??je?li nie,topo co ten artyku??? :wtf:

franko · Wysłany: 2010-03-01, 18:59

MATi · Wysłany: 2010-03-01, 19:13

?atanie syfa pudrem, albo wyczysc tak jak franko albo kup nowe

isker · Wysłany: 2010-03-01, 19:16

chodzi mi w?asnie o to zeby wyczy?ci? je,i ewentualnie rozwierci? t? dziurk? :lol2:

franko · Wysłany: 2010-03-01, 19:23

isker, rozwiercanie raczej nic nie da . A czym masz zamiar rozwiercac ??

Bo to jest dosy? twardy i kruchy materia?..........

isker · Wysłany: 2010-03-01, 19:45

sam bym tego nie robi? bo nie mam sprzetu do takich rzeczy...ale mam takiego dobrego znajomego co ma taki do?? profesjonalny warsztat,i ysle Ze On mia? by czym to zrobic :ok:

tylko ze jesli to kruchy materia? to gorsza sprawa.....

LeniVoos · Wysłany: 2010-04-22, 10:03

Iskier, nasze mi?ki s? do g?askania a do rozwiercania to sobie poszukaj innych "dziurek"
:lol2:

rozumiem ?e temacik dotyczy 1G, mo?e w 2g jest podobnie ??????
Mnie nic nie dzwoni ale dobrze by?oby wiedzie? czy w razie k?opot?w jest sens czy?ci? czy od razu wymienia? na nowe.

coolgostek · Wysłany: 2010-04-22, 11:26

?atwiej je po prostu ?cisn?? w imadle z podk?adk? pod g??wk? popychacza ?eby olej mia? kt?r?dy ucieka?. B?dzie sz?o z oporem dop?ki nie wyrzuci oleju. Potem chodzi lekko, wciskasz i puszczasz (r?cznie) zanurzony w rozpuszczalniku i masz 3 razy szybciej- gotowe.

kolo · Wysłany: 2010-04-22, 23:13

Pr?bowa?em ostatnio tylko ?e wyci?gno?em tylko popychacze i prysno?em wszystkie spr??onym powietrzem bo trzyma?y ?adnie. Po tej operacji jak makiem zasia? spok?j, nic nie stuka. a min??o oko?o 2 miesi?cy zrobi?em oko?o 3 tys. km. polecam nie zaszkodzi. Jesli zaczn? stuka? to zmieni? na nowe