4G63/4G63T (2.0l) - Oleje i płyny w 4g63
MATi - 2014-10-11, 10:17
Motul 300 gear 75w90? , ja kiedyś miałem Valvoline i dobrze skrzynia chodziła tylko nie pamiętam który to był
franko - 2014-10-11, 12:52
amsoil mtg
GOLDI - 2014-10-11, 13:09
cokolwiek 75w90 castrol fx bardzo doby, mobil dobry
Tofik - 2014-10-12, 01:08
Motula wlałem 75w90. może nie zdechnie
MATi - 2014-10-12, 08:29
Dobry wybór będzie Pan zadowolony , wiele aut na tym lata w klubie rx kilka osób to ma u siebie w tym ja
kiepuczi - 2014-10-18, 18:20
Tofik napisał/a: | Pany, szybkie pilne pytanie. Co dobrego wlać do skrzyni jeśli nie MTL ?? z jakimi parametrami? |
Tofik: ale po co szukac i drążyc jak Redline olej są sprawdzone w DSM i EVO i sprawdzja się, jak nie chcesz czystego MTL wlać to wymieszaj z MT-90
Tofik - 2014-10-18, 23:28
Krzychu, ale ja potrzebowałem na już w sobote wieczorem poskładałem sprzęgło i skrzynie, w niedziele o 7:30 był już klient po auto nawet niezdążyłem dobrze potestować nowego zamachu i spieka zrobiłem nim ledwo 30Km
rosomak1983 - 2014-10-19, 09:09
jak dla mnie red line zadna rewelacja... nie zauwazyłem róznicy miedzy nim a valvoline.
MATi - 2014-10-19, 16:58
no u mnie różnica była odczuwalna a miałem i to i to
jagos - 2014-10-20, 00:13
W Colcie seryjna skrzynia z GTI-ka Na Valvoline skrzeczała, trzeszczała, było slychać łożyska itp. I stwierdziłem, że jest w agonalnym stanie. Postanowiłem wlać MOTUL-a. Skrzynia nie do poznania! Dostała nowe życie i jeździć będzie jeszcze długo Red-Line jest teraz w Eclipsie i seryjna skrzynia znosi chłostę do 400KM i 420NM
kafar_1989 - 2014-10-28, 20:47
ja u siebie w silniku mam teraz Liqui Moly 10/60 GT1 a w skrzyni Motula 75/140 jezdzi sie pieknie skrzyka smiga az milo juz w niej mialem Motula z tym ze 75/90 ale na 140 moje odczucie na plus a Ligui mam wrazenie ze lepszy niz VR1 Racing
cichydawid - 2014-10-31, 10:42
Panowie, co polecicie aby wypłukać syf z silnika, jaki preparat? liqui moly engine flush czy coś? oczywiscie na nowym oleju który zrobi kilkaset kilometrow, doleje sie preparatu, pochodzi 10minut na biegu jałowym i wleje sie swiezy, właściwy olej.
viader - 2014-10-31, 11:23
W sumie wszystko jedno. liqui molly, valvoline, czy millers, zasada działania ta sama. Kup co łatwiej dostępne i tyle.
wojtas - 2014-10-31, 11:42
cichydawid, jesteś pewny silnika, ze chcesz go "płukać"?
jezeli nie, to asekuracyjnie nastaw sie na koszty remontu
viader - 2014-10-31, 12:52
wojtas napisał/a: | cichydawid, jesteś pewny silnika, ze chcesz go "płukać"?
jezeli nie, to asekuracyjnie nastaw sie na koszty remontu |
A co to za powielanie zabobonów? Widziałem płukane silniki z przebiegami po 300kkm, które większość żywota przelatały na mineralnym a następnie zalane pełnym syntetykiem i jedynie na dobre to wyszło silnikom. Jak silnik trzyma się na przepalonym oleju to i tak klęknie i olej go nie uratuje.
wojtas - 2014-10-31, 12:55
sam jestes zabobon
jak sie stosuje syfiaste oleje to jeste słabe smarowanie, zużywają sie pierscienie itp, a w silniku powstaje sporo nagaru, który wszystko trzyma w kupie
w prypadku płukania silnika i wypłukania nagaru silnik się rozszczelnia i zaczyna np kopcic
w przypadku starych samochodów jezeli posiadamy informacje ze ktos jezdził na kiepskim oleju, lepiej jest lać taki sam i jezdzic dalej - koszt remontu jest nieracjonalny.
kolejny raz napisze apropo Twojego zabobonu, ze w moim eclipsie poprzedni wlsciciel lał castrola, który jest olejem totalnie do dupy.
Jak zmieniłem olej na lepszy (liqui moly) to mi wyplukało nagar , zaczął kopcić na niebiesko i do roboty mialem tloki, pierscienie itd
niedawno kupiłem drugi samochód (e36) i wiem, ze wczesniej tez jezdził na ch*jowym oleju (akurat tez castrol ). I dalej leje castrola wlasnie po to zeby sobie nie wyplukiwac nagaru z silnika
poza tym napisałm "asekuracyjnie" - co nie znaczy ze tak musi być
MATi - 2014-10-31, 13:10
Ja kiedyś użyłem płukanki do silnika to potem zmieniałem uszczelki w całym silniku bo lało się jak z durszlaka .... jak się nie jest pewnym silnika to odradzam. Jak jesteś pewny to płukać nawet co zmianę oleju.
viader - 2014-10-31, 13:13
Jest takie określenie na forum z syfem i pudrem. Mój eclipse też jeździł na castrolu i po zmianie na valvoline zaczął kopcić i brać olej w zastraszających ilościach. Wymieniłem uszczelniacze zaworowe i następne 70kkm przelatałem na syntetykach bez problemu. Jak chce się dobrze dla silnika to warto lać dobry olej niż dalej zalewać go szlamem, który go w końcu zatrze albo obróci panewkę ale niech każdy robi co chce.
wojtas - 2014-10-31, 13:32
viader napisał/a: | Jest takie określenie na forum z syfem i pudrem |
ano jest
jest tez okreslenie "drut"
jaki jest sens remontowania silnika ~4k w samochodzie za ~3-4k?
pewnie taki, że: cyt. kolejne okreslenie z forum "bedziesz wiedział co masz"
nie kazdy jednak chce wykladac taka gotówke i woli np zrobic to troszku taniej... tu przyoszczedze tam przymnkne oko, ale ciągle mając w myśli, ze przeceiz pisali "bedziesz wiedział co masz", bo przeciez robie remont
a tu zonk - zaraz znowu sie cos rozleci i samochód na złom, bo to wina eclipse, że jest psująca sie kupą złomu
viader - 2014-10-31, 13:56
W ogóle nie ma sensu jeździć eclipsem. Ale jeśli kolega pyta o płukankę to zakładam, że chce potem zalać lepszy olej i dbać o silnik. Skoro chce o auto dbać to może i remont mu nie straszny. Wielu z nas włożyło chore pieniądze w te auta co było całkiem bez sensu ekonomicznego. Kwestia czy traktujesz auto jako krótkotrwały dupowóz - wtedy można lać byle co i po roku sprzedać, czy też jako zabawkę/hobby - wtedy bawisz się w płukanki/syntetyki/remonty/tuningi i inne takie duperele. Ogólnie te nasze dywagacje wykraczają zbyt daleko poza zapytanie autora, który spytał jedynie która płukanka jest dobra...
[ Dodano: 2014-10-31, 13:59 ]
Poza tym jeśli dobrze kojarzę to kolega jest po obróceniu panewki i chce na przyszłość mieć czysty silnik i jeździć na dobrej oliwie, aby historia się nie powtórzyła.
|
|
|