Mitsubishi Eclipse Klub Polska

[soniek]

Witam

Z racji, że to już mój trzeci kliper w karierze - a żadnego z nich nie prezentowałem, korzystając z wolnej chwili chciałem się pochwalić swoim nowym nabytkiem. Ale może po klei...

Pierwszym kliperkiem nie miałem się okazji zbyt długo nacieszyć - po 5 miesiącach od zakupu trafiłem w mercedesa, który wyjechał mi z podporządkowanej centralnie przed maską. Efekt - szkoda całkowita i około 7k w plecy (różnica wartości rynkowej)
Wówczas nieco obraziłem się na "stare" auta (a raczej na ich ceny rynkowe, wg których rzeczoznawca ocenił straty) ale jednak zamiłowanie do 2G nadal pozostało.
Postanowiłem więc kupić drugiego Eclipse tym razem "za grosze", byleby jeździł, a w między czasie zbierać mamonę na lepszy egzemplarz.

I tak oto natrafiłem na pomarańczę... i po raz trzeci jest to GS-4G63:

Są gusta i guściki... Jeśli chodzi o moje gusta, to cóż... Nie zbyt leżą mi jaskrawe kolory ale odbieganie od "standardów" jestem już w stanie zaakceptować - przynajmniej w takim wydaniu.

Niestety auto na zdjęciach prezentuje się lepiej niż w rzeczywistości. Na dzień dobry planuję:
- połatać progi (na pewno do spawania jest prawy),
- wzmocnić podłużnice,
- wymienić maskę silnika,
- usztywnić i podnieść zderzak tył - półcentymertowa szczelina między zderzakiem, a światłami to dla mnie za wiele,
- przemalować zderzak przód - odpryski od kamieni etc.,
- do delikatnej poprawki jest też prawy przedni bok,
- wymienić nakładki drzwiowe i poprawić nakładki progowe - jakiś cymbał nieumiejętnie je ściągał (sądzę, że podczas malowania) i pourywał zatrzaski na kołki mocujące, a później poskręcał je wkrętami
- z tylnej klapy ściągnięte jest pióro, a pozostałe po nim otwory źle zabezpieczone - lakier w tych miejscach pęka,
- plus kilka innych detali.

Tak więc, czy oby na pewno w "lepszym stanie". Możliwe, że pozostanie to kwestią sporną. Ale pomimo tych minusów jestem zadowolony (jak na razie) z zakupu, ponieważ o dziwo(!) spód auta jest w całkiem dobrym stanie (to było dla mnie priorytetem) - a miałem ostatnio nieprzyjemność odczuć czym pachnie skorodowane podwozie. Więc jest już podstawa, aby przy autku się pobawić bez obaw, że podczas dokręcania jedne części inna odpadnie, bo nie będzie się miała na czym trzymać...

Tak więc czekam już na wolny termin u blacharza i lakiernika, a w między czasie auto stoi u mechanika, gdzie korzystając z chwili przygotowuję autko do sezonu wiosennego.
W przeciągu niespełna 2 miesięcy od zakupu na pierwszy rzut poszło:
- wymiana wszystkich płynów i oleju,
- wysprzęglik (chociaż nadal będę się upierał, że to był jedynie pęknięty przewód ),
- czujnik i światła wstecznego,
- światła awaryjne,
- kierunkowskazy w lusterkach,
- hamulce tył - tarcze, klocki, szczęki ręcznego plus hydraulika
- zegary są już rozebrane - czekam tylko na zamówione indiglo ...o zgrozo, nie ma to jak założyć na tarczę 240 km/h nieprzeskalowaną tarczę 300km/h, a całość połatać silikonem

W przyszłym roku myślę jeszcze wymienić światła tylne, wymienić fotele i tapicerkę, zrobić remont silnika (chociaż tutaj jeszcze się zastanawiam, bo silnik zdrowo pomrukuje) lub/oraz nałożyć nowy lakier (myślałem o matowym chromie, ale pewnie jeszcze mi się pozmienia). Zobaczymy na ile starczy chęci i funduszy...

[orionix]

Oglądałem ostatnio film "Mechaniczna pomarancza" i budził we mnie mieszane uczucia:) podobnie jest z tym autem .
Ogólnie ładny mocno rzucający się w oczy
Szanuj se go bo Laminat tego wymaga:D

[IDOG]

wow, rzuca się w oczy szkoda tylko, że wygląda szybciej niż jeździ

Ja bym do listy 'modów' zewnętrznych dorzucił jeszcze zmianę lusterek

3ci Eclipse... masz zapał - powodzenia w modach i oby dawał dużo radości

[Trzcina]

[franko]

dla mnie osobiście kolor w pyte, body jako tako. Fajnie by wyglądał z lampionami USA

[soniek]

orionix - hehe, więc jest nas już dwóch. U mnie wzbudza podobne odczucia. Ale jak już pisałem - jest podłoga, jest do czego śrubę przykręcić i to jest najważniejsze. A body czy kolor zawsze można zmienić:)

IDOG, właściwie to lusterka nie są oryginalne, ale na razie zostaną tylko i wyłącznie z racji, że nie mam kierunków po bokach, a wolę je mieć (kierunki już są podpięte pod lusterka i działają). I jeśli już przy tym jesteśmy to najchętniej bym je na ori wymienił z racji, że w tych całe "g" widać (po prostu są za małe), nie są ustawiane elektrycznie (chociaż to akurat pikuś) i ogólnie ciężko mi się jest do nich przyzwyczaić.

Trzcina, wcześniejsze "zegary" - to była jedynie nadrukowana i naklejona folia, która na prędkościomierzu się poschodziła. Więc siłą rzeczy chciałem je wymienić bo paskudnie to wyglądało. A jeśli już wymieniać, to czemu nie zaszaleć? Zobaczymy jak indiglo po poskładaniu będzie się prezentować
Jeśli chodzi o body to mimo wszystko na pewno zostanie (przynajmniej na razie) przedni i tylni zderzak. Zastanawiam się jeszcze nad nakładkami na progi - ale ori chyba z całością będą się gryźć.
Mam zachomikowaną wysoką lotkę z pierwszego Eclipse (ale nie posiadam tych bocznych poduszek). Początkowo myślałem aby ją założyć, ale teraz mam co do tego mieszane uczucia. Zderzak robi już tyle roboty, że lotka mogłaby się okazać przesadą i przez to oszpecić cały tył (ale to tylko moje odczucia i tylko na tą chwilę, więc wszystko się jeszcze może zmienić).

A jeśli chodzi o kolor... trzeba przyznać, że ta pomarańcz przykuwa wzrok i całkiem ładnie komponuje się z czarnymi klamkami. Jednak nie przepadam za takimi kolorami i jestem cholernie ciekaw jak przy takim wydaniu prezentowałby się taki matowy chrom. Wg mnie są dwie możliwości - albo byłaby to totalna porażka, albo nadałby całości ...hmmm, "szorstkości" co mogłoby być ciekawym rozwiązaniem. Ale to i tak temat na przyszły rok, więc mam sporo czasu na przemyślenia.

Zastanawiam się jeszcze, czy nie wywalić w pizdu sportowych szelek i zamontować spowrotem orginalnego pasa. Bo raz, że zapiąć się w to ustrojstwo to porażka, a dwa - takie szelki plus ori fotele... możecie się domyślać jak to wygląda ...No chyba, że się pokuszę o kubełkowe fotele, ale jakoś mnie do tego nie ciągnie.

Aaa franko, lampy - przynajmniej tył, na pewno będę zmieniał. Nie wiem tylko jeszcze na jakie:)

[Trzcina]

[soniek]

Co do lotki, to nie pamiętam czy nie było tam bocznych poduszek bo już jakiś czas temu ją odkręcałem i od tamtego czasu nie oglądałem. Ale zakładam, że masz rację i nawet lepiej bo mniej roboty przy ewentualnym zakładaniu będzie

Jeśli chodzi o szelki, to nie wyglądały mi na firmówki, a jeśli już to raczej z niższej półki. Co prawda był tam jakiś nadruk, ale nie przyglądałem się dokładnie bo najmniej mnie to interesowało. Może pod koniec tygodnia auto odbiorę od mechanika, to dokładniej się im przyglądnę i dam znać.