To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Mitsubishi Eclipse Klub Polska
Mitsubishi Eclipse Klub Polska

Prezentacje Eclipse - 1993 Mitsubishi Eclipse GS - Eolavide

GOLDI - 2014-02-22, 13:05

Cytat:
Mi się wydaje, że w samym radiu coś po prostu poszło
jest również i taka mozliwość. sprawdzenie powyzszej opcji nie zaszkodzi.
chyba ze masz jakies dodatkowe zabezpieczenie ktore np odcina staly plus (m.in na accesoria) miałem taką przypadłość w cytrynie gdzie jakiś zaprzeszły monter alarmu/zabezpieczenia sie nie popisał ;) gdzie przekaźnik czasowy bruździł :) przez 30-60 sec było stałe napięcie na głownym plusie i wszystko podpinane wg sztuki a radio i tak resetowało pamięć

Eolavide - 2014-04-03, 20:44

Trochę czasu ubyło od mojego ostatniego posta.
Czy coś ciekawego przy aucie zrobiłem? W zasadzie nic, nabyłem sporo gratów i tak leżą i leża. Heble udało mi się przywrócić do przyzwoitego stanu. Pozbyłem się też SUPER naklejki ,,RACING,,. Auto dzielnie znosi moją ciężka nogę. Kilka dni temu musiałem się szybko dostać do Jeleniej Góry i w połowie drogi wskazówka temperatury była na MAX. Misiek ostygł i winny okazał się płyn w chłodnicy którego nie było ;( .


Po długim czasie oczekiwania trafiły do mnie naklejki klubowe, dawno się tak nie cieszyłem z poczty jak tego dnia gdy je dostałem. :badcrack:



Piszę akurat dzisiaj bo chciałbym się pochwalić zakupionym Eclipse 1G GS. W szoku byłem gdy przeglądałem tablice i znalazłem 1G w moim kolorze i to jeszcze w moim mieście. Sprowadzony z Niemiec, bez przednich foteli oraz poruszający się o własnych siłach. Szybki telefon i nabyłem za 1 tyś zł dawce dla mojego Miśka.

Kilka fotek:













Sorry ,że tak foty się powstawiały, ogarnę to jak wrócę z roboty.
Silniczek w porównaniu z moim obecnym to stan idealny.

Sporo pracy mnie czeka ale miłej pracy.
Pozdrawiam :D

MATi - 2014-04-03, 21:15

ładnie go ugotowałeś u mnie jak miałem problemy z temp to wyszło lekko ponad połowa i od razu luz zatoczka i gaszenie silnika było :P
Eolavide - 2014-04-03, 21:35

to i tak wcześniejsze zdjęcie, z 1km dalej już na czerwonym było. Potem z 30 min czekałem aż silnik ostygnie. Dobrze ,że jakiś kiosk był to 2 mineralki kupiłem i zalałem. Udało się wrócić jakoś do domu bez przygód. W domu wszystko spuściłem zalałem normalnym płynem przepłukałem i zalałem troszkę lepszym płynem i na razie gra gitara.
andrzejp - 2014-04-03, 22:21

Eolavide, w takich sytuacjach nawiew na maxa na ciepłe powietrze i obieg otwarty +wiatrak klimy. W sytuacjach awaryjnych zbija to temperature dosyc dobrze :ok: 3 lata temu miałem taką sytuację w korku, a że było lato to byłem mokry jak szczur, ale nie dopuściłem do wysokiej temperatury :ok:
Eolavide - 2014-04-03, 22:44

Dobry patent. W sumie nawiew miałem na najcieplejszy ale to z klima to nie pomyslałem. Podniosłem maske a tam ze zbiornika wyrównawczego parowało ostro. W czas swoją kobietę zatrzymałem bo już z gaśnica leciała. Dopiero byłby cyrk.
viader - 2014-04-04, 11:52

Ten dawca wygląda nawet lepiej od Twojego (przyciemniane szyby), nie szkoda go rozbierać? Który jest w lepszym stanie blacharskim? Może lepiej tamtego zarejestrować niż bawić się w przekładanie silnika?
wojtas - 2014-04-04, 12:20

Eolavide napisał/a:
Potem z 30 min czekałem aż silnik ostygnie

ja bym sie nie odważył tak szybko lać zimna wodę...

Eolavide - 2014-04-04, 13:19

Stan blacharki w dawcy to masakra jakaś. Myślałem ,że mój swift jest zjedzony przez rudą ale po tym co zobaczyłem w tym Eclipse byłem w szoku. Niemiec go chyba gdzieś pod wodą musiał chować. Ale też jestem twojego zdania ,że ładniej się prezentuje od mojego. Rejestracje przekładam i śmigam. Wczoraj tak z godzinę po mieście polatałem. Policja mnie tyle razy od lutego zatrzymywała ,że znają mnie na wylot. A ,że tylko ja mam miśka u mnie w mieście to nikt nie widzi różnicy ,że to jednak inny. Dłużej bym polatał bo o niebo lepiej się prowadzi od mojego (twardszy jest i o połowę niższy a i tłumik wydaję ładny basowy pomruk)
ale Niemiec pozabierał swoje przednie siedzenia i jedynie co miałem do siedzenia to stara pufa. Fajny bajer jest z zapinaniem pasów. Nie muszę sięgać ręką za siebie ,bo mechanizm sam mi się wysuwa i tylko ze środkowego tunelu biorę pas i zapinam w ten mechanizm odpalam silnik i mechanizm cofa się do tylu i pasy są zapięte. (Pierwszy raz takie coś widzę)

Co do szyb, to nie będzie chyba problemu żeby je jakoś przełożyć. Zresztą kosmetyka i wygląd na koniec najpierw silnik i skrzynia. Biegi też cud malina miód w dawcy wchodzą. Jakiś mechanizm też jest zainstalowany ,że bardzo krótkie przełożenia są między biegami. Nie muszę machać lewarkiem na wszystkie strony a w dawcy no bajka po prostu. 1,2,3,4,5,R a gałka i tak w pionie stoi. (Short shifter czy coś w ten deseń)

Co warto demontować? Jest to mój pierwszy dawca więc myślę ,że chyba wszystko co się nada na przekładkę.
Pozdrawiam

P.S
Po wlaniu wody trochę postrzelało i to wszystko. Nic nie pękło bo wody już mi nie ubywa i dymów z wydechu nie puszcza. (Głupi ma szczęście :hahaha: )

viader - 2014-04-04, 13:31

Podziwiam Cię jak jeździłeś na pufie :wtf: zwłaszcza, że przełożenie fotela to max 15 minut roboty. Ciekawe co by było w razie wypadku albo jakbyś z tej pufy zleciał na zakręcie? :protest:
Eolavide - 2014-04-04, 13:59

No pewnie masz racje ,że chwile by mi zajęło przełożenie fotela. Ale czasu nie było . Wcale też nie pędziłem ,max 60 na liczniku było. Na zakrętach też dobrze trzymało. Pierwsze ruszenie to był problem bo oparcia nie miałem i jak ruszyłem to poleciałem do tyłu :hahaha: to musiałem brać drugą pufę jako oparcie.
Jazdę na pufie w miśku mam już zaliczoną :D

Teraz tak się zbieram do garażu i zastanawiam się od czego pierw zacząć rozbiórkę.

cebem - 2014-04-04, 16:15

Eolavide napisał/a:
jedynie co miałem do siedzenia to stara pufa

Eolavide napisał/a:
Na zakrętach też dobrze trzymało


A niektórzy kubły za ciężkie pieniądze ładują, nie tędy droga Panowie :ksiadz:
http://allegro.pl/tania-w...4098807220.html

Eolavide - 2014-04-04, 16:19

:hahaha: :hahaha: :hahaha:

No teraz to poleciałeś po bandzie. Moja pufa lepsza bo pod kolor nadwozia. Wieczorkiem wstawie zdjęcie jak to mniej więcej wygląda. A teraz cisne do garażu bawić się w złomiarza. :badcrack: jakieś piwko trzeba też kupić co by się lepiej klucze i śrubokręty trzymało.
Pozdro

wojtas - 2014-04-04, 16:26

cebem napisał/a:
A niektórzy kubły ładują

uważaj co piszesz ;)
http://allegro.pl/kosze-k...4040816546.html

Eolavide - 2014-04-04, 18:05

A śmiejcie się śmiejcie w końcu to zdrowie.




Tak silniczek się prezentuje. Zastanawiam się do czego jest te urządzenie przy bezpiecznikach oraz ten przycisk przy biegach :roll:




IDOG - 2014-04-04, 19:04

to cudo przy bezpiecznikach to pewnie odstraszacz na zwierzynę. Kiedyś kolega miał coś podobnego w swoim aucie. Ja mu mówie, że auto mu piszczy a on, że ja wariat jestem... Jak się okazało kolega głuchy a ja miałem racje, miał dwa takie gówna :jezyk: Jak auto gdzieś na dworze stoi to dobre rozwiązanie żeby tak nie skończyć :P
https://www.youtube.com/watch?v=57PeuKATxCE

Eolavide - 2014-04-15, 04:40

Witam ponownie.

Panowie jak oceniacie stan tych panewek. Na razie tylko te od dołu bo czasu mało było.

Pierwszy tłok (oczywiście lecę od strony rozrządu)

Drugi tłok

Trzeci tłok

Czwarty tłok


Warto to dalej składać? Rozbieram na części ente ten silnik z Niemca i poskładam go na nowych uszczelkach,uszczelniaczach oraz popychacze od razu chcę wymienić na nowe z tymi większymi otworkami. A przy okazji jakiegoś doświadczenia nabiorę. Jutro (tzn. dzisiaj ściągnę głowice itp powstawiam zdjęcia jak to mniej więcej wygląda w środku. Wasze obeznane oczy pewnie coś stwierdzą o stanie tego silnika. Silnik po nagrzaniu od czasu do czasu przerywał na wolnych obrotach ogólnie cicho chodził. Nawet popychaczy nie słyszałem przy zimnym silniku.
Czekam na jakieś porady,opinie.
Jeżeli się uwinę to na zlot pojadę. Ale muszę być pewny ,że misiek 500 km przejedzie bez awarii.
Pozdrawiam

GOLDI - 2014-04-15, 12:37

wał do polerki, panewk do zmiany... juz delikatne rysy maja.
Eolavide - 2014-04-15, 22:09

Czyli jakiś nad wymiar będzie konieczny? Gdzie kupujecie uszczelniacze? Bo u mnie w mieście koleś liczy sobie 9 zł za szt. Na dodatek jakiejś beznadziejnej firmy (jedne z najtańszych). W kadecie jak robiłem to grosze mnie to wyszło a tu masakra jakaś. xD
GOLDI - 2014-04-15, 23:25

Eolavide napisał/a:
Czyli jakiś nad wymiar będzie konieczny?
pomierz bedziesz wiedzial

Eolavide napisał/a:
Gdzie kupujecie uszczelniacze?
wez sobie supertecha od tep


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group