Pomógł: 58 razy Wiek: 38 Dołączył: 31 Maj 2009 Posty: 1636 Skąd: Pl
Wysłany: 2016-04-29, 14:48
Ciągle szukam maski, już chyba rok, ale niestety wszystkie które są wołają o pomste do nieba. Są tak pordzewiałe, tak rozwalone, że zacząłem szukać nawet w innych kolorach i dalej nic. Niestety bez maski nie ruszę z przednim zderzakiem, ponieważ musze go spasować i tak do maski i lamp. Wiąże się to z odstawieniem auta raz, a nie dwa gdybym robił to oddzielnie. Teraz mam plan na poprawę komfortu jako tako, czytam o matach w wolnych chwilach itd, oraz szukam wydechu końcowego.
Mam do Was pytanie: czy może ktoś z Was wie co za świerszcze siedzą w fotelu kierowcy? coś tam skrzypi przy wybojach i za cholere nie mogę tego zlokalizować.
A i zapomiałem o 2 kwestiach:
1. przy zmianie uszczelniacza zleciłem od razu wymiane oleju w skrzyni, chyba mam mopar z tego co pamiętam, ponieważ został z poprzedniej wymiany, i skrzynia chodzi jak chodziła, czyli malina
2. cofając w galerii przywaliłem spojlerem w ściane - tu ukłon do poprzedniego lakiernika a zajebiste zamontowanie, czyli za daleko.
Pracy jest, chęć jest i oby nic sie nie zmieniło
_________________ Eclipse 2G GS 1997, 420a
Angie & Barbara & Cindy & Diane & Elizabeth & Fran & Grace & Repeat.
tu ukłon do poprzedniego lakiernika a zajebiste zamontowanie, czyli za daleko.
A pamiętam jak Goldi się czepiał że jest lekko za daleko
Andrzeju co do maski, nie myślałeś o laminacie? Czy też o samym carbonie?
_________________ "Nigdy nie rezygnuj z tego, co naprawdę chcesz robić. Człowiek z wielkimi ambicjami i marzeniami jest silniejszy, od tego, który jest tylko realistą..."
Pomógł: 58 razy Wiek: 38 Dołączył: 31 Maj 2009 Posty: 1636 Skąd: Pl
Wysłany: 2016-04-29, 19:44
Trzcina, a myslalem, myslalem. Karbon 3k+, laminat nie, poniewaz peknie w drobny mak. Pozyjemy zobaczymy. Ale szczerze, to wole za 3k co innego zrobic w tym aucie
Begrezen, o cholera, nie pomyslalem o tym. Ale jesli to pasy to albo zapiecie, albo gdzies na dole. Posprawdzam
_________________ Eclipse 2G GS 1997, 420a
Angie & Barbara & Cindy & Diane & Elizabeth & Fran & Grace & Repeat.
Pomógł: 58 razy Wiek: 38 Dołączył: 31 Maj 2009 Posty: 1636 Skąd: Pl
Wysłany: 2016-05-11, 21:18
Same dobre wieści
Znalazłem maskę oraz chodnicę klimy, lecz muszę być na 100000% że chłodnica jest szczelna, oraz maska nie ma szpachli, ponieważ z rysami sobie poradzę.
Begrezen, królu złoty! to faktycznie zapięcie pasów! wystarczy przy zapiętym i napiętym pasie na brzuchu, poruszać zapięciem od fotela do tunelu i słychać jak na dłoni. Dzięki!
Właśnie odebrałem samochód od mechanika nr 4, który mi robi zawieszenie w tym sezonie i póki co, auto u niego będzie serwisowane. Dziś został wymieniony wahacz przedni prawy gięty dolny, oraz piasta tył prawa. I co? i cisza! Nic nie puka, huczy czy inne historie. Tylko śmieci w schowku oraz bagażniku.
Dziwi mnie tylko jakim cudem auto przeszło przegląd techniczny?! zostało odstawione do stacji diagnostycznej na ponad tydzień w celu ogarnięcia zawieszenia oraz dokładnego przeglądu. Ja nie zajechalem tam zapłacić za pieczątke, tylko sprawdzić auto. Jestem wściekły ponieważ, wymieniono mi drązek kierowniczy zamiast dolnego prostego. A przygody z wypadającym sworzeniem są opisane na tym forum.
Od ostatnich przygód z układem paliwowym, oraz zmianą stacji na tylko 1, nie ma żadnych problemów z tym układem - czyli super.
Auto mechanicznie ogarnięte, zmienie sobie jeszcze klocki z tyłu, ale to pikuś i może wydech końcowy. W końcu mogę zabrać się za poprawę wizualną auta
_________________ Eclipse 2G GS 1997, 420a
Angie & Barbara & Cindy & Diane & Elizabeth & Fran & Grace & Repeat.
Pomógł: 58 razy Wiek: 38 Dołączył: 31 Maj 2009 Posty: 1636 Skąd: Pl
Wysłany: 2017-03-02, 17:06
Zbyt wiele się nie zmieniło Cały czas szukam maski i robi się to już nudne
Chciałem od razu z maską pomalować dach, ale muszę jeszcze poczekać, ponieważ auto jest mi potrzebne na codzień, więc im mniej go nie ma, tym lepiej.
Tu widać nieszczęsny dach (jeszcze oryginalny )
Na zdjęciu widać również listwę boczną drzwi, która cały czas mi sie odkleja! Klej do szyb zimą, nie spaja tak jak trzeba Czekamy na cieplejszą pore roku
W między czasie, padła pompka sprzęgła, w zbiorniczku pusto, a pilny wyjazd za pasem:
Po pomoc kontaktuje się z TopEndPower i jak zawsze, ratują tyłek brawo chłopaki!
Wahania temperatury mają również dwoje plusy. Swożeń wahacza darł się jak szalony w zalezności pogody. Lewy górny wahacz do zmiany:
Ale mają też minusy - padł zamek drzwi kierowcy. Kupiłem więc używke z przedlifta:
i ją wyczyściłem:
Różnią się konstrukcją, więc na wiosne poskładam 2 w 1. Tymczasowo zamontowalem z przedlita.
Dziś przyszły 2 paczki profilaktyczne, bo coś na ciepłym silniku nie miał mocy. Już ten temat przerabiałem więc wiedziałem gdzie szukać.
Auto odżyło i o to chodziło.
Wszystko z eclipsem gra, jeździ, śmiga bez problemu.
Nawet 2 metrową rame łóżka przewiózł!
Oczywiście wszystko zabezpieczyłem, nic nie dygajcie, o żadnym zarysowaniu nie ma mowy
Fajne auto hehe
_________________ Eclipse 2G GS 1997, 420a
Angie & Barbara & Cindy & Diane & Elizabeth & Fran & Grace & Repeat.
Ostatnio zmieniony przez andrzejp 2017-08-05, 19:45, w całości zmieniany 3 razy
Dużo się nie zmieniło a wciąż cieszy oko
Pamiętam to użytkowanie Eclipse, kiedy bylo mi potrzebne cały czas, zawsze marzyłem by zostało autem weekendowym, teraz żałuję bo jak Eclipse jeździło to wszystko było ok, jak zostało autem na weekend to cały czas coś się dzieje
Wahacze górne jakiej firmy wrzucasz?
_________________ "Nigdy nie rezygnuj z tego, co naprawdę chcesz robić. Człowiek z wielkimi ambicjami i marzeniami jest silniejszy, od tego, który jest tylko realistą..."
Pomógł: 58 razy Wiek: 38 Dołączył: 31 Maj 2009 Posty: 1636 Skąd: Pl
Wysłany: 2017-03-02, 19:01
Trzcina,
Tym razem SRL, miałem już jakieś 777 i inne, wytrzymały rok, teraz zdecydowałem się na te, bo wytrzymują najdłużej.
Ja w aucie nie planuje zmieniać nic, ma zostać jak najbardziej oryginalny. Wszelkie przeróbki chowam tak, aby wyglądały jak seryjne. Czekam już na wiosne i działamy mam nadzieję
_________________ Eclipse 2G GS 1997, 420a
Angie & Barbara & Cindy & Diane & Elizabeth & Fran & Grace & Repeat.
andrzejp, kurcze czytałem swego czasu, a nawet ostatnio na naszej grupie same złe opinie na temat tej firmy, bądź czujny i uważaj
Ja już nie mam siły nic zmieniać, teraz ogarniam tylko pompę paliwa i mam nadzieje że to juz koniec
_________________ "Nigdy nie rezygnuj z tego, co naprawdę chcesz robić. Człowiek z wielkimi ambicjami i marzeniami jest silniejszy, od tego, który jest tylko realistą..."
Pomógł: 58 razy Wiek: 38 Dołączył: 31 Maj 2009 Posty: 1636 Skąd: Pl
Wysłany: 2017-03-03, 02:44
Trzcina, ja już też czytałem i o kant tyłka te opnie można obić. Wszystkie co polecali sypały sie po sezonie. W Białymsstoku mamy na prawde super drogi, jedne z najlepszych jakimi jeździłem w PL, a suma sumarum SLR'y trzymają najdłużej
Brian, czasem trzeba zrobić krok do tyłu ksiezycowy, żeby zrobić do przodu stumilowy
_________________ Eclipse 2G GS 1997, 420a
Angie & Barbara & Cindy & Diane & Elizabeth & Fran & Grace & Repeat.
Ostatnio zmieniony przez andrzejp 2017-03-03, 03:03, w całości zmieniany 1 raz
Na zdjęciu widać również listwę boczną drzwi, która cały czas mi sie odkleja! Klej do szyb zimą, nie spaja tak jak trzeba Czekamy na cieplejszą pore roku
Przyklej na klej SIKA - tak mocne cholerstwo że jak będziesz chciał zdjąć to będzie trzeba odcinać,sprawdzone na Focusie
_________________ "If I'm going to live, I want to live fully" Ayrton Senna
Pomógł: 58 razy Wiek: 38 Dołączył: 31 Maj 2009 Posty: 1636 Skąd: Pl
Wysłany: 2017-03-24, 15:18
Dziś auto przeszło przegląd bez problemu Zima dała się trochę we znaki i gdzie niegdzie nadgryza blache, ale bez przesady to tylko osad, wszystko ostukane i dogłębnie sprawdzone Zdjęcia są z lampą błyskową, która zawsze sieje panike hehe
Lewy tylny próg:
lewy przedni próg (tu osadu jest najwięcej, o dziwo na masie uszczelniającej):
w tym miejscu auto zawsze jest podnoszone lewarkiem z tyłu więc norma:
Prawy próg:
Prawy tył:
Oraz odpryski na tylnej części:
Podsumowując, podwozie jak ta lala, bez dziur, bez odpadającej blachy itd. Troche osadu i nic więcej. Aby nie było odprysków od kamieni to chyba bym musiał te podwozie proszkowo pomalować Wiec dla pewności jak będe odstawiał auto do lakiernika zlece również kosmetyke podwozia, bo naprawą to tego nazwać raczej nie można
_________________ Eclipse 2G GS 1997, 420a
Angie & Barbara & Cindy & Diane & Elizabeth & Fran & Grace & Repeat.
Ostatnio zmieniony przez andrzejp 2017-08-05, 19:28, w całości zmieniany 2 razy
Pomógł: 58 razy Wiek: 38 Dołączył: 31 Maj 2009 Posty: 1636 Skąd: Pl
Wysłany: 2017-06-04, 01:16
Znalazłem w końcu maskę nie dość, że bez rdzy, prostą, to jeszcze w kolorze czyli malujemy tylko górę.
Na tych zdjęciach widać jak poszycie mojej maski było wygięte:
było to o tyle ważne, że w końcu mogę odstawić auto do lakiernika, ponieważ bez maski nie byłby w stanie wyrównać zderzaka. Tu już z nową maską:
troche matowa, ale mam to gdzieś, ponieważ i tak będzie malowana. Najważniejsze że nie jest pordzewiała jak reszta na sprzedaż.
Zakupiłem przy okazji czujnik temperatury z wtyczką do komputera. Czujnik leży jako zapasowy, podmieniłem sobie tylko wtyczkę.
Kolejnym szczęśliwym trafem była chłodnica klimatyzacji:
Klima szczelna, nabita, odgrzybiona, mrozi jak ta lala
Oczywiście nie obyło się bez niespodzianek, czyli kapcia na ekspresówce i musiałem ponad 200 km zrobić na dojazdówce:
Ale tutaj jestem miło zaskoczony. Na ekspresówce nikt nie jeździ wolno, opona strzeliła, ale eclipse był mega stabilny! szok! tył zaczął mi myszkować, bez problemu zjechałem na pas awaryjny i na szczęście stacje miałem 100m dalej. Baaaaardzo pozytywne zaskoczenie jak samochód zachował sie na kompletnym flaku, nie ściągając, bez szału, bardzo stabilnie.
Oto co ujrzałem przy zmianie koła:
Co jak co, ale szacun dla auta, że na czymś takim jedzie jak trzeba. Oczywiście biorę poprawkę, że opona sie podarła do reszty przy jeździe na flaku.
Wszyscy cali to czas na myjnie:
Oraz na regeneracje hamulca ręcznego wraz z wymianą klocków i piasty lewej tylnej:
Ręczny super, łapie na 1 ząbek, przy 2 ząbkach stoi dęba
Super też miałem popołudnie, ponieważ spędziłem je w garażu:
Wymontowałem egr, aby przejrzeć cały układ, ponieważ wywaliło mi błąd. Oczyściłem wstępnie wszystko co sie dało:
a główny zawór dodatkowo sobie odświeżyłem:
sprawdziłem membrany, przewody, szczelności, uszczelki i zamontowałem z powrotem do auta:
Sprawdziłem układ ruszając przepustnicą dodając gazu i membrana chodzi jak lalka.
Także wszystko okej
_________________ Eclipse 2G GS 1997, 420a
Angie & Barbara & Cindy & Diane & Elizabeth & Fran & Grace & Repeat.
Ostatnio zmieniony przez andrzejp 2017-08-05, 19:21, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 58 razy Wiek: 38 Dołączył: 31 Maj 2009 Posty: 1636 Skąd: Pl
Wysłany: 2017-06-04, 18:56
Dziś do renowacji poszedł komputer wraz z mocowaniem, oraz osłona ze stali nierdzewnej osłony filtra powietrza oddzielającego go od gorącego powietrza.
Zaraz po demontażu:
Tu widać jak komputer jest zalany seryjnie żelem:
Oraz osłona:
Tu komp już po renowacji:
oraz osłona:
Całość zamontowałem w aucie na nowych śrubach i wygląda świetnie:
na dziś już koniec, ale i tak jest spoko
_________________ Eclipse 2G GS 1997, 420a
Angie & Barbara & Cindy & Diane & Elizabeth & Fran & Grace & Repeat.
Ostatnio zmieniony przez andrzejp 2017-08-05, 19:11, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 58 razy Wiek: 38 Dołączył: 31 Maj 2009 Posty: 1636 Skąd: Pl
Wysłany: 2017-07-23, 20:55
Widzę, że zdjęcia poznikały, zajmę się tym później.
Tymczasem kupiłem drugie auto, więc prace nad eclipsem wystrzeliły jak z procy
Każdy schowek został wyklejony zamszem
Podłokietnik dostał również nową grubą i miekką gąbke:
Felgi potraktowałem K2 Roton, efekt jest rewelacyjny!
Po płukaniu:
Szybka przejażdżka i zabieramy się za demontaż całego wnętrza:
Wnętrze zostało zdemontowane w całości oprócz deski oraz boczków drzwi. Każdy plastik został dokładnie umyty z 2 stron, oraz wysuszony. Ciesze się, że bardzo dbałem o auto, ponieważ plastiki wyglądają jak nowe! Zrobiły się ładne i jasne
Plastiki bagażnika przed/po
Uszczelki drzwi również odzyskały blask:
przed/po
Uprałem również wszystkie 4 pasy bezpieczeństwa. Całość tapicerki oraz materiałów czyściłem sam ręcznie, uwierzcie mi, że to ciężki kawał chleba
Wyczyściłem również skóry:
Podsufitka idzie do zmiany, na dniach wybiorę odpowiedni odcień, ponieważ próbniki już mam w domu
W lewej lampie miałem pęknięte mocowanie, ale miałem zapasową lampę z pękniętym kloszem, więc go przełożyłem
Następnie lampy poddałem pełnej renowacji. Kupiłem zestaw z papierami, podkładami oraz lakierem UV. Sama polerka nie wystarczy, przerabiałem to, więc chciałem to zrobić jak należy:
Podkład:
i po lakierowaniu:
Pozostało wypolerować bezbarwny Poziomica też odzyskała blask:
Następnie przyszedł czas na wybebeszone wnętrze. Kupiłem zestaw od firmy bitmat.pl, mata z aluminium plus pianka:
tak wygląda moja podłoga:
Faza 1: mata aluminiowa, butylowa czy jak jej tam:
Następnie faza 2 czyli ta super gąbka:
tak wygląda mój bagażnik:
Widać, kiedyś już maty nakładałem więc teraz zastosowałem tylko gąbkę:
Została więc podsufitka i można składać wszystko w czystości Oddam też wykładzinę razem z dywanikami dla klientki do profesjonalnego czyszczenia. W zasadzie mam już wszystkie części do usunięcia bolączek w stylu, strzelające drzwi itd. Jest git
_________________ Eclipse 2G GS 1997, 420a
Angie & Barbara & Cindy & Diane & Elizabeth & Fran & Grace & Repeat.
Pomógł: 58 razy Wiek: 38 Dołączył: 31 Maj 2009 Posty: 1636 Skąd: Pl
Wysłany: 2017-08-05, 18:42
Wykładzina razem z bagażnikową oraz dywanikami zostały oddane do profesjonalnego czyszczenia. Jednak czekam już tydzień i jeszcze nie skończyli, ponieważ "trwa sezon urlopowy". No cóż, trzeba znaleźć sobie zajęcie. Więc odmalowałem podszybie razem z ramionami wycieraczek na czarny mat:
Zabrałem się również za podsufitkę, ponieważ materiał razem z klejem dotarł na dniach. Najpierw zdarłem starą gabke:
Następnie nakleiłem materiał z zakładkami oraz powycinałem dziury:
Trzyma się super sztywno właśnie przez zakładki. Wygląda zajebiście Uzbroiłem całą górę w aucie, jednak przez brak wykładziny nie mogę skręcić reszty ;/
W międzyczasie wyciąłem sobie otwór w plastiku bagażnika na światło stopu z gst/gsx. Jest to jedyny plastik pocięty w widocznym miejscu w moim aucie. Nigdzie nie mogłem dostać beżowego z otworem na to światło więc zrobiłem to sam. Całość zabezpieczyłem gumową uszczelką. Siedzi ciasno więc git
Dziś nie mogłem wytrzymać i postanowiłem ogarnąć komrę silnika. Tu już podczas przygotowywania pokrywy zaworów do malowania:
Wybór padł na czerwony lakier do wysokich temperatur VHT czerwony anodyzowany. Kupiłem więc specjalny podkład z drobinami brokatu również tej firmy:
Następnie dałem chyba z 4 lub 5 warstw lakieru wykańczającego vht red anodize czy jakoś tak. Efekt jest zajebisty
Wypolerowałem oczywiście napisy jak w oryginale:
Oraz założyłem PRAWDZIWY komplet uszczelek, czyli łącznie z uszczelkami na śruby
Oczywiście uszczelki na świece też są. Zweryfikowałem również pozostały olej czy są w nim opiłki czy coś. Wszystko gra, kolor jest ładny, tak samo na wałkach itd
Idąc za ciosem wykręciłem również osłonę wydechu:
Którą również odnowiłem. Pomalowałem również wszystkie mocowania, blaszki itd. Wymieniłem również ogranicznik drzwi pasażera, który w końcu nie stuka, oraz nasmarowałem szyberdach.
Zabrałem się więc za składanie na dworze ponieważ w garażu jest dość ciemno:
Całość pod maską wygląda teraz tak:
Jak myślicie, daje rade?
_________________ Eclipse 2G GS 1997, 420a
Angie & Barbara & Cindy & Diane & Elizabeth & Fran & Grace & Repeat.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach