Czujnik ABS odpadł razem ze rdzą... |
Autor |
Wiadomość |
Tomek
KLUBOWICZ
Dołączył: 10 Gru 2009 Posty: 40 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 2018-04-04, 21:25 Czujnik ABS odpadł razem ze rdzą...
|
|
|
Nagle coś zaczęło hałasować w kole, a jak się już zatrzymałem, to przez szpary w feldze zobaczyłem kawałek blachy wiszący nad tarczą hamulcową, trzymający się na dwóch przewodach.
Po wizycie w kanale zauważyłem, że osłony pozostałych tarcz hamulcowych można by w zasadzie ręką odrywać (sama rdza i to cienka).
Czy macie jakieś patenty na ponowne zamocowanie czujnika ABS? Szukać używanych osłon, gdzieś można kupić na zamówienie, czy gdzieś można coś takiego dorobić? Słyszałem, że bez niego przegląd auta będzie trudno zaliczyć
(a tu: link do zdjęcia)
Póki co prowizorycznie unieruchomiłem ten oberwany kawałek, ale na pewno mało rozsądnie. |
|
|
|
|
rutek65
KLUBOWICZ
Wiek: 44 Dołączył: 09 Kwi 2008 Posty: 75 Skąd: Łomża/Orzysz/UK
|
Wysłany: 2018-05-01, 17:51
|
|
|
Bez osłon jeżdżę 2 lata bo dostępne tylko aso a cena zwala z nóg, na przeglądzie nawet się mnie nikt nie zapytał o osłony. |
_________________ ECLIPSE
DIABEŁ NIE SAMOCHÓD |
|
|
|
|
Tomek
KLUBOWICZ
Dołączył: 10 Gru 2009 Posty: 40 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 2018-05-01, 20:29
|
|
|
Jasne, same osłony mnie też do niczego nie są potrzebne. Mam na myśli ABS, który się wyłączył i świeci kontrolka, a kabel od czujnika jest w jednym miejscu przymocowany do tej osłony. Może w związku z rozpadnięciem się u mnie tej osłony czujnik się poluzował (jeszcze tam nie sięgnąłem).
Czyli ten czujnik da radę działać i siedzieć solidnie bez tego dodatkowego mocowania na osłonie? Chyba kabel trochę niebezpiecznie wówczas lata.
Dla orientacji załączam poglądowe zdjęcie sytuacji (nie mojej) – po prawej na dole widać pierwsze mocowanie przewodu:
|
|
|
|
|
rutek65
KLUBOWICZ
Wiek: 44 Dołączył: 09 Kwi 2008 Posty: 75 Skąd: Łomża/Orzysz/UK
|
Wysłany: 2018-05-01, 20:43
|
|
|
W czwartek sprawdzę jak jest u mnie i podeślę zdjęcie. |
_________________ ECLIPSE
DIABEŁ NIE SAMOCHÓD |
|
|
|
|
Tomek
KLUBOWICZ
Dołączył: 10 Gru 2009 Posty: 40 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 2018-05-04, 15:23
|
|
|
Bardzo chętnie zobaczę, bo ja na razie zaimprowizowałem coś takiego, że aż wstyd pokazywać:
A czy wasz czujnik abs też ma taki ścięty koniec i prawie nie dotyka tego wieńca zębatego? Chyba wykruszenie tej osłony spowodowało mi tu jakieś zamieszanie . Boję się go wykręcić, bo śruba cała we rdzy i stawia mocny opór. Nie wiem czemu ABS przestał działać, skoro czujnik jest na swoim miejscu.
Pytanie bonusowe: tarcza hamulcowa u mnie lata po odkręceniu koła, więc trzyma ją tylko to dokręcone koło. Nie idzie tarczy dokręcić, bo sami widzicie w jakim stanie są śruby - czy tak mogę jeździć, czy powinienem zacząć myśleć o najgorszym, czyli tragicznym rozstaniu z moim Ecli, żeby samemu nie wylądować kiedyś na jakimś drzewie? |
Ostatnio zmieniony przez Tomek 2018-05-04, 16:18, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Tofik
KLUBOWICZ Mistrz Ciętej Riposty
Pomógł: 68 razy Wiek: 40 Dołączył: 23 Lut 2008 Posty: 2724 Skąd: Kielce
|
Wysłany: 2018-05-04, 19:39
|
|
|
patent z trytrytką u mnie działał kilka lat - ja nie miałem osłon bo miałem tarcze 320mm i osłony były za małe. Zawsze sobie można dorobić blaszke i podpiąć się pod śrube zaen z tym problem, pół godziny roboty, jak masz czas i chęci to sobie tak zrób.
Czujnik ABS jest ścięty zawsze w Ecli, to normalne.
Tomek napisał/a: | i prawie nie dotyka tego wieńca zębatego |
Ma nie dotykać, jak to sobie wyobrażasz żeby tarł o wieniec??
Sruby od tarczy dobrze by było wymienić przy okazji jakiejś, a widze że będzie bo bardziej bym się martwił brakującą szpilką, aczkolwiek spotykałem się że tarcza jest dokręcana razem z kołem także tym bym się aż tak nie martwił. |
_________________
|
|
|
|
|
Tomek
KLUBOWICZ
Dołączył: 10 Gru 2009 Posty: 40 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 2018-05-05, 09:04
|
|
|
Dzięki za uspokajająco-pocieszającą odpowiedź Pytam o takie głupoty, bo dopiero poznaję, jak to działa.
Jeśli odważyłbym się odkręcić te dwie śruby od tarcz hamulcowych, to jakim cudem to się robi One są schowane w głębi piasty, a naokoło nie ma nawet milimetra, żeby je podejść kluczem nasadowym.
Szpilkę chętnie bym dodał, mam już nawet zakupione zapasowe. Czytałem, że trzeba wszystko rozkręcić od samego początku do końca, ale to wszystko wygląda tak niepokojąco rdzawo, że ryzykuję wiecznym spoczynkiem auta w miejscu rozbiórki |
|
|
|
|
rutek65
KLUBOWICZ
Wiek: 44 Dołączył: 09 Kwi 2008 Posty: 75 Skąd: Łomża/Orzysz/UK
|
Wysłany: 2018-05-09, 09:41
|
|
|
U mnie jest tak
Tarcze też ruchome bo dociskasz je szpilkami z felgą także luz, a te małe śrubki 10 trzymają wieniec od ABS-u( żeby je odkręcić musisz zdjąć zacisk i tarczę ). U mnie żeby wymienić szpilki trzeba rozebrać wszystko razem z piastą i musiałem wyprasować łożysko z piasty a to dodatkowy koszt. |
_________________ ECLIPSE
DIABEŁ NIE SAMOCHÓD |
|
|
|
|
Tomek
KLUBOWICZ
Dołączył: 10 Gru 2009 Posty: 40 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 2018-05-09, 15:27
|
|
|
Dzięki, wszystko jasne . Jestem już spokojny, że wszystko na swoim miejscu, a jak zobaczyłem fotkę, to mojej trytce też zrobiło się raźniej
Wszystko na swoim miejscu, tylko ABS nie wiedzieć czemu po rozleceniu się osłony przestał działać.
EDIT: Wymiana czujnika załatwiła sprawę, choć do dzisiaj nie mogę dość jak oderwanie się osłony podczas jazdy uszkodziło czujnik, skoro nie było widać śladów walki |
Ostatnio zmieniony przez Tomek 2019-05-10, 10:37, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
|